Strzeleckie 100 proc. normy na 1 maja

4 Maj 2018
Pracowitą majówkę mają zielonogórscy piłkarze. W III lidze Falubaz w końcu wygrał na wiosnę. Podopieczni Andrzeja Sawickiego pokonali Polonię Głubczyce 5:2 (2:2).

To był egzamin z cierpliwości. Aż 8 kolejek musieli czekać zielonogórscy piłkarze na pierwsze punkty w rundzie wiosennej. Przed meczem dominowało pytanie, jak nie z Polonią, to z kim? Wszak rywal zamyka tabelę, choć wiosną, w przeciwieństwie do zielonogórzan, potrafił zapunktować. Gospodarze w jednym pojedynku strzelili więcej goli niż w całej dotychczasowej rundzie. Po spotkaniu euforii nie było, chociażby przez wzgląd na błędy, które w obronie nadal są rażące. Falubaz przy prowadzeniu 2:0 potrafił przed końcem pierwszej połowy stracić dwie bramki w odstępie 60 sekund. – Mogliśmy stracić jeszcze więcej. Słabo broniliśmy indywidualnie, nie było odbioru, przerwania piłki – wyliczał mankamenty Sawicki. Przedostatni Falubaz odskoczył Polonii na 8 pkt., ale do miejsca, które daje utrzymanie, traci 9 „oczek”. – Pracujemy dalej, nie patrzymy na tabelę i nic deklarujemy. Mamy jeszcze dziewięć meczów – dodał trener Falubazu. 1 maja odrabiano też zaległości w niższych klasach rozgrywkowych. W IV lidze TS Masterchem Przylep nie dał szans Dębowi Przybyszów, wygrywając 6:2. Ostre strzelanie także w okręgówce w Ochli, ale to nie Zorza wystąpiła w roli kata. Podopieczni Michała Grzelczyka przegrali z Amatorem Bobrowniki 2:7. W ten weekend większość zielonogórskich zespołów gra na wyjazdach. Przed własną publicznością wystąpi A-klasowa Drzonkowianka Racula, która w sobotę, 5 maja, o 16.00, zagra z Avią Siedlnica.

(mk)