Sołectwa dostaną dodatkowe pieniądze

17 Wrzesień 2015
- 28 września zakończymy cykl zebrań wiejskich, podczas których mieszkańcy dzielą pieniądze z funduszu sołeckiego, na 2016 r. Jako ostatnie spotkają się Jany – informuje Paweł Wawryk, inspektor biura dzielnicy Nowe Miasto

Co to jest fundusz sołecki? Według ustawy, to pieniądze „wyodrębnione z budżetu gminy przez radę gminy (lub miasta), na realizację przedsięwzięć będących zadaniem własnym samorządu, w celu poprawy warunków życia mieszkańców”. Pod tą prawniczą formułką kryją się pieniądze, jakie od 2016 r. będą dostawały wszystkie zielonogórskie sołectwa na sfinansowanie projektów zgłoszonych przez mieszkańców.

Funduszu sołeckiego nie należy mylić z tzw. bonusem ministerialnym. Ten ostatni jest nagrodą za zgodne połączenie miasta i gminy, będzie obowiązywał jeszcze przez cztery lata. Fundusz sołecki będzie zaś całkowicie odrębnym sposobem podnoszenia poziomu życia mieszkańców dzielnicy Nowe Miasto.

Ile pieniędzy, z funduszu sołeckiego, dostanie 17 zielonogórskich sołectw?

Najwięcej pieniędzy, w 2016 r., trafi do ośmiu sołectw: Drzonków, Łężyca, Nowy i Stary Kisielin, Ochla, Przylep, Racula, Zawada – po ok. 39 tys. zł w skali roku. Najmniej dostanie Ługowo, tylko 13.240 zł, ale tam mieszka zaledwie 139 mieszkańców. Dla porównania, w Przylepie mieszka aż 3 tys. W przeliczeniu na jednego mieszkańca, najmniejsze sołectwa dostaną więcej pieniędzy od tych największych.

Jaka jest procedura wyliczania funduszu sołeckiego? Dosyć skomplikowana. Żeby nie zanudzać, powiedzmy tylko, że przede wszystkim brana jest pod uwagę liczba mieszkańców, wysokość dochodów własnych gminy, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, oraz ustawowa górna granica, która określa najwyższą możliwą wysokość funduszu sołeckiego. W przypadku zielonogórskich sołectw tą nieprzekraczalną granicą będzie kwota 39 tys. zł.

- Przed połączeniem, w gminie, też mieliśmy fundusz sołecki, ale podstawą prawną dla jego funkcjonowania nie była sejmowa ustawa, tylko statut sołectw. Mieszkańcy przywykli do tego rozwiązania. Sołtysi nie widzieli potrzeby zmian – twierdzi Mariusz Zalewski, były wójt, dziś przewodniczący zarządu dzielnicy Nowe Miasto.

Dlaczego rada miasta oparła fundusz sołecki o nową podstawę prawną? - Jednym z najistotniejszych powodów jest  możliwość zwrotu do 40 proc. pieniędzy funduszu sołeckiego przez budżet państwa. W naszym przypadku to spora kwota, dobry gospodarz oszczędza każdą złotówkę – podkreśla prezydent Janusz Kubicki.

Refundacja części funduszu sołeckiego ma też swoją „kłopotliwą” stronę. – Musimy się liczyć z kontrolami urzędu wojewódzkiego. Dlatego bardzo wiele uwagi przykładamy już teraz do formalnej poprawności całego przedsięwzięcia – tłumaczy M. Zalewski.

(pm)