Sesja: ostry spór o parkingi

1 Grudzień 2017
Mieszkańcy chcę budowy parkingu w parku przy ul. Władysława IV. Tak wynika z badań. Z 719 ankietowanych osób, tylko 88 odrzuciło ten pomysł. To jednoznaczna sytuacja, dlatego sprawa budowy nowych miejsc postojowych trafiła na sesję.

- Nie możemy dłużej czekać. Problem braku parkingów na osiedlu, przy ul. Władysława IV, musi być rozwiązany. Tu chodzi o bezpieczeństwo uczniów pobliskiej szkoły, mieszkańców domu kombatanta oraz wiernych modlących się w pobliskim kościele – ostrzegał radnych prezydent Janusz Kubicki podczas ostatniej sesji rady miasta.

Problem braku parkingów w okolicach Wieży Braniborskiej powraca na sesje rady miasta od przynajmniej 10 lat. Propozycje rozwiązania tego problemu sprowadzały się do pomysłu wybudowania parkingu pomiędzy osiedlem i szkołą, co wiązałoby się z przynajmniej częściową wycinką rosnących tam drzew.

- Idea ta została zablokowana za poprzedniej kadencji rady miasta poprzez przekształcenie tego terenu w „Park Braniborski”, choć to żaden prawdziwy park, tylko sosnowy lasek – zauważył Andrzej Brachmański, radny klubu Zielona Razem.

Prezydent Janusz Kubicki postanowił zapytać najbardziej zainteresowanych, czyli mieszkańców, jak chcieliby rozwiązać problem braku parkingów. Grupa ankieterów od 25 września do 9 października pukała do drzwi kolejnych mieszkań. W akcję zaangażowali się radni, m.in. Robert Sapa, Filip Gryko i Paweł Mądry, którzy łącznie pozyskali 719 prawidłowo wypełnionych ankiet.

- Gdy podliczyliśmy ankiety, przeżyłem spore zaskoczenie. Mieszkańcy mieli do wyboru cztery warianty: od całkowitego odrzucenia parkingów po mniej lub bardziej inwazyjne opcje. Najdalej idący wariant zakładał powstanie 135 miejsc parkingowych i wycięcie ok. 100 drzew. Najmniej inwazyjny projekt przewidywał wycinkę od 14 do 16 drzew. Najwięcej głosów poparcia, bo aż 312, zyskał ten najradykalniejszy. Za całkowitą rezygnacją z parkingu opowiedziało się tylko 88 głosujących – relacjonował J. Kubicki, rekomendując projekt zmiany granic zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Park Braniborski”.

Według prezydenta, ingerencja dotyczyć będzie wyłącznie tzw. otuliny parku, czyli ok. 0,8 ha. Park zajmuje obecnie ok. 22 ha. W zamian powstałby duży parking, który – zgodnie z wolą mieszkańców – odblokowałby najważniejsze trasy komunikacyjne tego osiedla.

- Co warto podkreślić, takie rozwiązanie zyskało akceptację nie tylko mieszkańców, ale także Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – przypomniał prezydent Kubicki.

Zanim rozpoczęła się debata nad prezydenckim projektem, dziennikarzy, w przerwie obrad, zaproszono na konferencję prasową zwołaną przez przeciwników wybudowania parkingu.

- Będziemy bardzo uważnie obserwować, którzy radni zagłosują za budową parkingu. Zrobimy wszystko, aby te osoby nie zostały miejskimi radnymi następnej kadencji – zaczęła Joanna Liddane, szefowa Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta.

Równie radykalnie wtórował jej towarzysz, Roman Pluciński, który ostrzegł przed tragicznymi konsekwencjami wybudowania nowego parkingu i dróg dojazdowych: - Tamto miejsce ma ruchome podłoże, pobliskie wieżowce nie trzymają pionu, intensyfikacja ruchu drogowego może spowodować dodatkowe naprężenia i obsunięcia gruntu.

Podczas samej sesji nikt nie używał równie alarmistycznych argumentów. Bożena Ronowicz , klub PiS, stwierdziła tylko, że nowy parking i tak nie rozwiąże problemu braku bezpieczeństwa dzieci maszerujących pieszo do Szkoły Podstawowej nr 7: – Ulica dochodząca do tej szkoły jest bardzo wąska, tam nie ma miejsca na budowę chodnika.

Paweł Mądry, klub Zielona Razem, natychmiast ripostował: - Zaproponowany parking przynajmniej częściowo rozwiąże problem. Nie można mieć wszystkiego...

Najbardziej polemiczne wystąpienie miał Kazimierz Łatwiński, klub PiS.

- Mam wrażenie, że prezydent świadomie idzie na zwarcie z wieloma mieszkańcami, przecież ten parking można byłoby zlokalizować w zupełnie innym miejscu. Dlaczego nie zlecono fachowcom, aby przygotowali ekspertyzę – pytał radny PiS.

Na kontrę nie musiał długo czekać.

- Radny Łatwiński ma czarną wizję sposobu podejmowania tego typu decyzji inwestycyjnych. Pewnie sądzi, że to efekt spisku lub jakieś zemsty – kpił Filip Gryko, szef klubu Zielona Razem.

Za prezydenckim projektem opowiedziało się 13 radnych, 7 było przeciw, 1 radny wstrzymał się od głosu.

- Bardzo dziękuję za taki wynik głosowania. Do wszystkim zainteresowanych mieszkańców wyślę szczegółową informację, jak zagłosowali poszczególni radni – podsumował debatę J. Kubicki.

(pm)