Opisał historię zielonogórskich Żydów

26 luty 2017
- Zielonogórscy Żydzi byli niewielką społecznością. Maksymalnie stanowili nie więcej niż ok. 3 proc. mieszańców miasta. Na początku XX wieku ich liczba była porównywalna z liczbą mieszkających tutaj Polaków – mówi Zbigniew Bujkiewicz.

- Dotychczas zielonogórskim Żydom poświęcano nieliczne artykuły. Teraz powstaje unikatowa książka. Dlaczego ta historia zamyka się w latach 1813–1942. Skąd te daty?
Dr hab. Zbigniew Bujkiewicz, pracownik Archiwum Państwowego w Zielonej Górze, autor książki „Zielonogórska gmina żydowska 1813-1942 r.”: - To dwie daty graniczne, oznaczające początek i tragiczny koniec funkcjonowania tej społeczności w Grünbergu.

- Wiemy kto był tutaj pierwszy, a kto ostatni?
- Tak. Znamy nazwiska tych ludzi. Wcześniej muszę jedną rzecz wytłumaczyć. Mówimy o Żydach, którzy mieli prawo osiedlić się w naszym mieście. Dopiero przyznanie miejskich praw obywatelskich pozwalało na osiedlenie się, wykonywanie zawodu i udział w wyborach do rady miejskiej. Ta zasada obowiązywała wszystkich. Jednak do 1812 r. Żydom nie dawano takiej możliwości. Dekret króla Prus zmienił tę sytuację.

- To kto był pierwszy? Poproszę imię i nazwisko.
- Proszę bardzo: Zacharias David Coldstucker, Heymann Wolff Oppenheim i Meyer Abraham Streimer. Wszyscy pochodzili z Głogowa. Stamtąd przyjechała również większość pierwszych osadników. W księdze przyjęć do praw miejskich z lat 1782-1825 odnalazłem 10 nazwisk Żydów. Jednak z moich badań wynika, że w XIX wieku najwięcej Żydów pochodziło z Wielkopolski.

- Czym się zajmowali?
- Głównie handlem wełną. Obsługiwali zielonogórskie zakłady rzemieślnicze produkujące sukno. Sprowadzali dla nich wełnę z Wielkopolski. Na lata 60. XIX wieku przypada szczyt obecności Żydów – było ich wtedy około 320. Później nastąpił odpływ. Chociażby dlatego, że z biegiem lat ubywało małych warsztatów, które zostały wyparte przez nowoczesne fabryki. Drobni handlarze wełną nie byli potrzebni.

- Byli też bogaci handlarze. Mieli swoje domy bankowe…
- Tak, Samuel Hirsch Laskau i Abraham Pincus Samuel, przyjechali z Wielkopolski i początkowo trudnili się handlem wełną, później zostali bankierami. Według wykazu największych płatników podatków z 1880 r. byli najbogatszymi rodzinami w mieście. Trzeba jednak pamiętać, że dekadę wcześniej zbankrutowali zielonogórscy przemysłowcy Försterowie, którzy stracili fortunę pociągając za sobą wiele innych firm.

- Jednak najbardziej znani byli Levysohnowie. Ojciec i syn. Mają nawet swoją pamiątkową tablicę na pl. Pocztowym.
- To zrozumiałe, przecież wydawali gazetę „Grünberger Wochenblatt”, która przez ponad 100 lat opisywała nasze miasto. Dla mnie była nieocenionym źródłem informacji. Nie zachowały się dokumenty dotyczące członków gminy żydowskiej, a pruskie urzędy stanu cywilnego zaczęły zbierać dane dopiero od 1875 r. Dlatego prześledziłem reklamy i anonse prasowe z lat 1825-1874 r. szukając wszelkich śladów zielonogórskich Żydów. Wielu ich odnalazłem, oczywiście również w archiwach, dlatego powstał rozdział poświęcony genealogii tych rodzin.

- Pierwsi Żydzi legalnie osiedlają się w 1813 r. Rok później powstaje kirkut przy dzisiejszej ul. Chmielnej. W 1883 r. powstaje synagoga spalona podczas Nocy Kryształowej. Dziś stoi tam pamiątkowy głaz. Skąd rok 1942 r. jako druga data krańcowa?
- W czasach hitlerowskich w Grünbergu było już niewielu Żydów. Kto mógł, wyjechał, np. do USA. W elektronicznej Księdze Pamięci Archiwum Federalnego w Berlinie figuruje osiem nazwisk ostatnich zielonogórzan wyznania mojżeszowego, którzy zginęli w obozach zagłady. Na przykład Erich Bick jeszcze przed wojną, w marcu 1937 r. wyemigrował do Holandii. Po zajęciu tego kraju przez Niemcy, został wywieziony do Auschwitz, gdzie zginął 30 kwietnia 1942 r. Adolf Selowsky, ostatni przewodniczący gminy żydowskiej, wraz z żoną Margarette, wysiedlony do Berlina, w końcu trafił do Treblinki gdzie został zamordowany 29 września 1942 r. W tym samym roku miasto przejęło grunt po spalonej synagodze, co oznaczało formalną likwidację gminy żydowskiej.

- Dziękuję.
Tomasz Czyżniewski