Leśny Dwór nie wypalił

20 Październik 2017
Pierwszy od wielu, wielu lat konkurs architektoniczny zakończył się fiaskiem. Nikogo nie wyróżniono.

Środowe spotkanie w Centrum Biznesu miało być świętem architektów. Środowisko od lat domagało się, by organizować w mieście konkursy architektoniczne na ważne obiekty i osiedla.

- Chcemy, żeby powstało od zera nowe osiedle mieszkaniowe na kilka tysięcy mieszkańców. Dlatego prezydent zadecydował, że zorganizujemy konkurs architektoniczny. Oczekiwaliśmy, że powstanie kompleksowy, nowatorski projekt – mówiła Małgorzata Maśko-Horyza, szefowa biura urbanistyki i planowania przestrzennego w magistracie.

- Niestety, nie mam dobrych wiadomości – z ponurą miną zakomunikował Mirosław Strzelecki, szef zielonogórskiego Stowarzyszenia Architektów Polskich i zarazem przewodniczący komisji konkursowej. – Na konkurs wpłynęło pięć prac. Cztery z nich nie spełniły wymogów stawianych przez miasto. Np. zaprojektowana szkoła była za duża i na gruntach miasta zaprojektowano prywatne budowle. Z tego powodu prace te nie były oceniane. Wymogi formalne spełnił tylko jeden projekt. Niestety, zyskał tak niewiele punktów, że postanowiliśmy nie rozstrzygać konkursu i nie przyznawać wyróżnienia.

Z taką decyzją nie zgodził się architekt Paweł Gołębiowski. – Jeżeli chociaż jedna praca spełniła wymogi, to konkurs powinien być rozstrzygnięty – mówił. – Obejrzałem te projekty, żaden z nich nie zasłużył na tak niską ocenę.

Leśny Dwór to teren za os. Leśnym, pomiędzy ul. Krośnieńską, północną obwodnicą miasta i ul. Foluszową. Ma ok. 23 hektary i od lat przeznaczony jest pod zabudowę. 68 proc. gruntów jest własnością miasta. Reszta należy do trzech deweloperów.

(tc)