Elektryczne ursusy już przyjechały

- Trzeba pamiętać, że na początku roku trafiło do nas 17 nowych przegubowych mercedesów z silnikiem diesla – uzupełnia zadowolona Barbara Langner, dyrektorka MZK. Idziemy zobaczyć ursusy.

- Mamy już dwa autobusy, lada dzień z Lublina powinny przyjechać trzy kolejne – informuje szefowa MZK. – Teraz musimy sprawdzić oprogramowanie i wszystkie systemy, zarejestrować autobusy. Wtedy będą mogły wyjechać na ulice Zielonej Góry.

- Nikt ich nie odróżni od innych autobusów. Wszystkie są w barwach miasta, ja, na pierwszy rzut oka nie widzę czy to „elektryk”, czy tradycyjny pojazd – śmieję się.

- Na tej żółtej listwie na dachu pojawi się napis „elektryczny autobus” i kabelek z wtyczką – wyjaśnia Jacek Newelski, kierowca i kierownik sekcji rozkładów jazdy. Właśnie uruchomił autobus. Z tyłu słychać tylko lekki szum, jakby ktoś włączył wiatrak. Jak cicho!

- Na ulicy będzie go słychać, bo zawsze szumią… opony – wyjaśnia B. Langner. Nie usłyszymy jednak ryku silnika a podczas ruszania z rury wydechowej nie pójdą kłęby dymu. Ursus przecież nie ma rury wydechowej, to na wskroś ekologiczny pojazd.

Plan jest taki: teraz ursusy są „uzbrajane” w zajezdni w niezbędne oprogramowanie. Po rejestracji autobusy wyjadą na ulice. – Będziemy je wprowadzać stopniowo na różnych liniach. Chodzi o to, żeby przetestować jak działają i ewentualne uwagi przekazać producentowi w Lublinie. Wszystko musi chodzić jak w zegarku. Mamy na to czas do końca września – tłumaczy B. Langner. – Jeżeli wszystko będzie działało zgodnie z naszymi oczekiwaniami, najpóźniej w październiku zaczną się kolejne dostawy, po siedem sztuk tygodniowo. Do końca listopada wszystkie zamówione ursusy powinny być w Zielonej Górze. Będą stopniowo zastępować dotychczasowe, stare pojazdy, które będziemy chcieli sprzedać.

Równolegle z dostawami autobusów trwa przebudowa zajezdni MZK przy ul. Chemicznej, budowa stacji ładowania oraz centrum przesiadkowego przy dworcu PKP.

Zanim zielonogórzanie na ulicach zobaczą kilkadziesiąt elektrycznych ursusów, zachodzące zmiany wcześniej odczują w portfelach. Od 1 września uczniowie wszystkich typów szkół dziennych, którzy nie ukończyli 20 lat będą mogli jeździć autobusami MZK za darmo. – Jest jeden warunek: muszą mieć ważną legitymację szkolną lub bilet elektroniczny, w którym odnotowane jest, że są uczniami – informuje B. Langner. – Namawiamy, żeby korzystać z biletu elektronicznego, bo wtedy mamy więcej informacji, jak dopasować rozkład jazdy do ilości pasażerów.

(tc)

Janusz Kubicki, prezydent:

- Kiedy podpisywaliśmy kontrakty na kupno autobusów obiecałem, że w momencie ich pojawienia się na liniach MZK, wprowadzimy darmowe przejazdy dla uczniów. Słowa dotrzymałem. Od 1 września uczniowie pojadą za darmo. Liczę na to, że będzie ich więcej w autobusach a mniej w samochodach osobowych rodziców. W ten sposób możemy ograniczyć ruch w mieście. Łatwiej będzie się poruszać.