Budżet Obywatelski z lekkim opóźnieniem

27 Październik 2017
- Skoro komisja, w poczuciu wielkiej odpowiedzialności za własne decyzje, występuje z wnioskiem o więcej czasu, to nie powinniśmy zlekceważyć takiego głosu – twierdzi Adam Urbaniak, przewodniczący rady miasta.

To już pewne. Praca społecznej Komisji Budżetu Obywatelskiego zostanie przedłużona. Na wniosek samej komisji.

- Bardzo się staraliśmy, ale zauważyliśmy, po przeanalizowaniu części wniosków, że będą niezbędne spotkania z niektórymi przedstawicielami wnioskodawców. Staramy się na każdy wniosek spojrzeć pozytywnie, by nikt nie miał wątpliwości, czy został sprawiedliwie oceniony – wyjaśnia Adriana Boniakowska, przewodnicząca komisji.

Członkowie komisji przypominają jednocześnie, że ich zadaniem nie jest decydować, który projekt powinien trafić pod publiczny osąd mieszkańców.

- My nie jesteśmy od oceniania, my jesteśmy od pomagania. Od oceny formalnej wniosków jest urząd miasta. Członkowie komisji chcą zobaczyć, któremu wnioskowi potrzebna jest pomoc na poziomie albo czysto technicznym, albo na poziomie redakcyjnym. Stąd potrzeba spotkań z niektórymi wnioskodawcami. Sami sobie narzuciliśmy rolę służebną – przypomina Tomasz Lehman, przewodniczący zielonogórskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego i członek Komisji Budżetu Obywatelskiego.

Pierwotny harmonogram tegorocznego Budżetu Obywatelskiego zakładał, że już 20 października mieliśmy poznać listę zadań dopuszczonych przez komisję do publicznego głosowania. Jednak dosłownie dzień wcześniej, A. Boniakowska złożyła na adres przewodniczącego rady miasta, Adama Urbaniaka, formalny wniosek o przegłosowanie przez radnych nowego terminu zakończenia pracy komisji.

- Potwierdzam, takie pismo otrzymałem. I praktycznie od ręki przygotowałem stosowny projekt uchwały w tej sprawie. Uznałem, że skoro komisja, w poczuciu wielkiej odpowiedzialności za własne decyzje, występuje z wnioskiem o więcej czasu, to nie powinniśmy zlekceważyć takiego głosu – tłumaczył nam A. Urbaniak podczas środowej rozmowy telefonicznej.

Co ma zawierać ta nowa uchwała?

- Trudno w tej chwili mówić o konkretach, skoro wciąż jesteśmy przed sesją. Na komisji damy więcej czasu – do 2 listopada. O pozostałych szczegółach wolałbym nie mówić. Co prawda, to ja przygotowałem projekt nowej uchwały w tej sprawie, ale decyzja ostateczna nie zależy od przewodniczącego rady, tylko od całej rady. Musimy się uzbroić w cierpliwość. 31 października poznamy wszystkie szczegóły – zapewnia A.Urbaniak.

(pm)