Falubaz już trenuje i rozdaje prezenty

8 Grudzień 2023
Do żużlowego sezonu jeszcze długie tygodnie. Kibice spędzą je na oczekiwaniu i być może odtwarzaniu najciekawszych wyścigów z poprzedniego sezonu. Żużlowcy raczej nie rozpamiętują, tylko już pracują nad formą i przy okazji… wcielają się w inne role - 6 grudnia w żużlowych Mikołajów.

W środę rozpoczęła się jubileuszowa, 15. edycja „Falubazowych Mikołajek”. Przedstawiciele klubu, z Jarosławem Hampelem i Piotrem Protasiewiczem na czele, pojawili się w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. - Dzieci mi wyrosły, nie do końca wierzą w Mikołaja - śmieje się P. Protasiewicz pytany o to, czy lubi wcielać się w tę rolę. - Jeśli mogę dołożyć cegiełkę do radości najmłodszych, z wielką przyjemnością uczestniczę w takich akcjach.

W przygotowanych dwóch tysiącach paczek są słodycze, gadżety klubowe i vouchery, które będzie można wymienić na bilety w sezonie 2024. - To wspólna akcja całego naszego środowiska żużlowego. Dla dzieci nie tylko z Zielonej Góry, bo odwiedzamy inne placówki w województwie. Chcemy najmłodszym kibicom podziękować za trzymanie kciuków w sezonie i zrewanżować się skromnymi upominkami - mówi Michał Kociński z zielonogórskiego klubu, dodając, że paczki będą rozwożone aż do samych świąt.

Jednocześnie rozpoczęły się przygotowania do nowego sezonu. Na miejscu trenują jedynie juniorzy i adepci zielonogórskiego klubu. Zajęcia ogólnorozwojowe odbywają się w hali przy ul. Urszuli pod okiem trenerów UKS „As” Zielona Góra, Radosława Walczaka i Jakuba Rogozińskiego. - Skupiamy się na grupie wychowanków i zawodnikach mieszkających w obrębie Zielonej Góry. Chłopaki na kontraktach zawodowych wiedzą, jak mają pracować. Nie będę sprawdzał Jarka Hampela czy Rasmusa Jensena w Danii, czy oni trenują. Na koniec okresu przygotowawczego, na przełomie lutego i marca, będzie obóz integracyjny połączony ze sportową zabawą. Miejsce jeszcze nie jest w stu procentach znane - informuje P. Protasiewicz.

Żużlowcy, jak np. wracający do Falubazu J. Hampel, zerkają m.in. na zmiany na stadionie. Wiosną będą wyjeżdżać już z nowego parku maszyn na zielonogórski tor. Praca wre. - Fajnie, że przebudowa trwa. To kolejny krok do przodu. Parking wymagał renowacji - przyznaje „Mały”, który jest już po wakacjach. - Czekamy aż minie zima, oczywiście w cudzysłowie, bo to czas na pracę przygotowawczą. Oby jak najszybciej wyjechać na wiosnę przy W69.

(mk)