W Starym Kisielinie trzeba oświetlić boczne uliczki

7 Grudzień 2012
Pytamy mieszkańców co warto zmienić w ich najbliższym otoczeniu?

Obciążona siatkami z zakupami wychodzi ze sklepu Renata Kontna. - Mieszkam w Starym Kisielinie od urodzenia i to na dodatek przy głównej drodze. Chciałoby się, by ruch przy tej drodze był nieco mniejszy. Jeszcze bardziej uciążliwy jest hałas – mówi pani Renata. - Najgłośniej jest, kiedy rozgrywane są jakieś zawody na torze gokartowym.

Pieniądze z Funduszu Integracyjnego pani Renata przeznaczyłaby na oświetlenie bocznych uliczek. – Ogólnie mogę powiedzieć, że jest nieźle, czego przykładem jest kanalizacja i to faktycznie podnosi nam standard życia - podsumowuje swoją wypowiedź mieszkanka Starego Kisielina.

(kg)