Latający pomocnik wykryje pył

8 Listopad 2019
Straż miejska już drugi sezon wykorzystuje drona, by sprawdzić, czym mieszkańcy palą w piecach. Pierwszą akcję przeprowadzono w Zawadzie.

Towarzyszyliśmy strażnikom miejskim podczas patrolu w tym sołectwie. Przyznają oni, że w okresie jesienno-zimowym z kominów często wydobywa się gęsty i gryzący dym. Sypią się mandaty, bo ludzie palą czym popadnie: węglem kiepskiej jakości, plastikowymi butelkami, meblami - tapicerowanymi i sklejkami.

Dron poszybował w górę, nad kominy i po kwadransie już mieliśmy pierwsze „wykroczenie”. – Maszyna wykryła zwiększone ilości pyłów zawieszonych PM 2,5 i PM 10 – wyjaśnił Mateusz Mierzwiak z firmy Nowa Perspektywa, operator drona. - Na podstawie drona stwierdza się obecność pyłu w powietrzu. W specjalistycznym laboratorium sprawdza się, czym było palone.

Strażnik Przemysław Kulesza dodał, że w tym domu użyto do palenia niewielkiej ilości lakierowanego drewna. Mieszkaniec nie był świadomy, że takim odpadem nie należy palić w piecu. Strażnicy pouczyli go.

Jaka jest procedura, gdy ktoś zostanie złapany na gorącym uczynku?

- Stosujemy dwie metody – tłumaczy P. Kulesza. – Jeżeli ktoś przyznaje się do winy, pouczamy go, wystawiamy mandat do 500 zł lub kierujemy wniosek do sądu. A jak ktoś się nie przyznaje, pobieramy próbkę. Wysyłamy ją do laboratorium do Jastrzębia Zdroju. Na wynik czekamy dwa tygodnie. Przeszliśmy przeszkolenie z pobierania takich próbek. Mamy też specjalny certyfikat.

Waldemar Michałowski, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w magistracie zapowiada, że kontrole potrwają do końca sezonu grzewczego, czyli do połowy marca - w tzw. „starej” Zielonej Górze i w dzielnicy Nowe Miasto.

Po raz pierwszy dron latał nad domami na początku roku. Przeprowadzono 50 akcji i wystawiono 10 pouczeń. - Siedmiu naszych strażników ma uprawnienia do pobierania próbek z pieca, by sprawdzić czym palą mieszkańcy. Jedna sprawa trafiła do sądu. Chodzi nam o profilaktykę, a nie karanie – tłumaczy W. Michałowski. – Zwracamy uwagę na problem smogu. Po naszej wizycie w Przylepie mieszkańcy ostrzegali się przed kontrolami i o to nam chodziło.

(rk)

Groźba w powietrzu

* Pył PM 2,5 jest bardzo drobny, a w takiej postaci może dostać się bezpośrednio do krwioobiegu. Odpowiedzialny jest m.in. za: nasilenie astmy, osłabienie czynności płuc, nowotwory płuc, gardła i krtani, zaburzenia rytmu serca, zapalenie naczyń krwionośnych, miażdżycę.

* Pył PM 10 to mieszanina zawieszonych w powietrzu cząsteczek, których średnica nie przekracza 10 mikrogramów. Szkodliwy z uwagi na zawartość takich elementów jak: benzopireny, furany, dioksyny – a to rakotwórcze metale ciężkie. Odpowiedzialny za: ataki kaszlu, świszczący oddech, pogorszenie się stanu osób z astmą, ostre lub gwałtowne zapalenie oskrzeli, zwiększa ryzyko zawału serca i udaru mózgu.