W Zawadzie najważniejsze są drogi

27 Lipiec 2018
- Może na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale na inwestycje wydajemy miliony – mówi Jerzy Żetecki, wiceprzewodniczący zarządu i radny Dzielnicy Nowe Miasto.

- Spotykamy się przy remizie OSP w Zawadzie. Dlaczego od tego miejsca zaczynamy nasz spacer po sołectwie?

Jerzy Żetecki: - Jestem prezesem tutejszych strażaków ochotników. Rozmawiając o Zawadzie, chciałem przypomnieć o inwestycji, o której mówiło się w zielonogórskich mediach. To pierwszy nowy wóz, który do nas trafił od ponad 70 lat. Wszystkie pozostałe były już używane.

- To tak, jakby ktoś sobie o was przypomniał po wielu latach. Co jeszcze nowego zyskała Zawada po połączeniu miasta z gminą?

- Myślę, że nie będziemy tu oryginalni. Postawiliśmy na nowe drogi. Z tym, że u nas do końca 2020 roku, wszystkie wydatki z nimi związane, to ponad 4 mln 700 tys. zł. Może na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale wydajemy miliony. Nie chodzi tu o główną przejazdową drogę przez Zawadę, ale o większość  bocznych ulic. Te roboty to była konieczność.

- Dlaczego?

- Jeszcze za gminy Zawada została skanalizowana. Niestety, po zakończeniu robót drogi zostały utwardzone tłuczniem. Teraz są już porządne. Ponadto w ramach remontów, położyliśmy kostkę brukową na placu kościelnym. Zresztą chodźmy zobaczyć. Po drodze będzie można przekonać się, że np. ul. Cmentarna doczekała remontu, a na Leśnej wciąż trwają prace.

- Sporo tego…

- Tu mieszkańcy naprawdę potrzebowali nowych dróg. Zdarzało się, że spadł deszcz i woda podtapiała okolicę. Na podwórkach wszystko pływało. Dzięki pieniądzom z Funduszu Integracyjnego, nie tylko powstała nowa nawierzchnia, ale też specjalne odpływy, które deszczówkę z drogi odprowadzają do rowu melioracyjnego. Dobrym przykładem jest też nowa, tzw. wzbudzana sygnalizacja świetlna. Można ją zobaczyć na głównej drodze. Ona również została kupiona za kasę z tego samego źródła. Przedtem w tym miejscu dochodziło do potrąceń. Zdarzały się też wypadki śmiertelne.

- Gdzie jeszcze zobaczymy efekty połączenia miasta z gminą?

- Na pewno na boisku. Tam za ponad 300 tys. zł. powstała siłownia pod chmurką. Jest też wykopana studnia głębinowa. Nowa murawa jest wyposażona w specjalny system nawadniający, a woda do niego pochodzi właśnie z tej studni. Dzięki temu koszty utrzymania naszego boiska są znacznie niższe. W rogu obiektu postawiliśmy jeszcze wiatę, pod którą można zrobić np. grilla.

-  Są już kolejne pomysły na inwestycje w Zawadzie?

- Mieszkańcy chcieliby, żeby całe sołectwo było wyłożone nowymi drogami z oświetleniem. W pierwszej kolejności trzeba zagospodarować ulice na nowym osiedlu, które znajduje się tuż przy szkole. Dla ludzi stąd ważne jest także sfinalizowanie robót na ścieżkach rowerowych. Pomiędzy Zawadą, Chynowem, Janami i Krępą, bardzo dużo ludzi, w tym dzieci porusza się właśnie na jednośladach. Ścieżki się przydadzą.

- Dziękuję za rozmowę.

rozmawiał Łukasz Łukaszewski

TO JUŻ ZROBIONO

* Drogi

Te inwestycje bez wątpienia zmieniają codzienne życie mieszkańców Zawady na lepsze. Do końca 2020 roku na remonty i budowy dróg, to sołectwo wyda prawie 5 mln zł. To spora kwota. Jednak na liście ulic, które są już wyremontowane, lub które wlkrótce doczekają się niezbędnych prac, jest aż kilkanaście pozycji. Do tego zbudowano przejście dla pieszych ze wzbudzaną sygnalizacją świetlną. To powinno zapewnić bezpieczeństwo w miejscu, w którym dochodziło do wypadków. Pieniądze na te cele pochodzą z Funduszu Integracyjnego.

 

* Nowe boisko

Obiekt na co dzień będzie służył zawodnikom Ikara Zawada. Jak w każdej polskiej większej, czy mniejszej miejscowości, również tu uprawia się piłkę nożną. Nowa murawa jest wyposażona w system nawadniania, dzięki czemu nie trzeba dbać o podlewanie trawy. Woda do systemu pochodzi z pompy głębinowej, która również powstała przy wsparciu Funduszu Integracyjnego. Rachunki za wodę nie są już straszne, a koszty utrzymania obiektu znacznie spadły. Dodatkowo mieszkańcy mogą korzystać z nowopowstałej w tym miejscu siłowni pod chmurką.

* Fundusz sołecki

Z tych pieniędzy dokonano szeregu drobniejszych zakupów, na które rachunki tylko w 2017 roku wyniosły ponad 31 tys. zł. Dzięki tym pieniądzom wyposażono świetlicę w sprzęt do gotowania. Zakupiono piłki do siatkówki i koszykówki, z których korzystają miejscowe dzieci i młodzież. Nawet kosa spalinowa, która pomaga utrzymać trawnik przy świetlicy w należytym ładzie, została kupiona z sołeckiej kasy.

(łł)