Racula doczekała się orlika!

7 Grudzień 2012
Cieszą się dzieciaki! Od wtorku mają u siebie piękne boiska i plac zabaw.

- No kiedy w końcu będzie otwarty ten orlik? Kiedy? Co drugi dzień mnie mój mały sąsiad, gimnazjalista, męczył tym pytaniem. To zabrałem go na otwarcie boiska! – mówił sołtys Tomasz Sroczyński, głaszcząc po głowie małego Wiktora.

A na otwarcie nowiutkiego orlika w Raculi przybyło znacznie więcej gości. We wtorek zgromadzili się tu radni i gminni urzędnicy, przedstawiciele marszałka lubuskiego i wykonawcy inwestycji, był ksiądz proboszcz, a nawet miejscowa legenda sportu – Andrzej Huszcza. Nie mogło zabraknąć nauczycieli ze szkoły w Drzonkowie, która będzie się opiekować obiektem. I oczywiście tych najbardziej zainteresowanych użytkowaniem murawy, czyli uczniów! – Już się nie możemy doczekać, kiedy będziemy mogli pograć tu w piłkę! – przestępowali z nogi na nogę Norbert, Oskar, Kacper i dwóch Kamilów. – Im więcej będziemy trenować, tym szybciej zaczniemy kopać jak Messi albo Ronaldo!

Na razie chłopcy mogli patrzeć, jak wójt Mariusz Zalewski strzela do bramki, której obrony podjął się Tomasz Sroczyński. I sołtys Raculi piłki w siatkę nie wpuścił! Zaproponował wójtowi rewanż, czyli zamianę pozycji. – Nie, nie, ja jestem lepszy w ataku niż w obronie! – śmiał się wójt.

Oprócz wesołych, były też wzruszające momenty. Radna Antonina Ambrożewicz-Sawczuk uroniła łezkę, kiedy przypomniała sobie, jak to z obecnym sołtysem zabiegali już sześć lat temu o miejsce do biegania dla dzieci. – Zrzuciliśmy się na spychacz, żeby tu ziemię wyrównał, własnoręcznie sialiśmy trawę, sypaliśmy nawóz. Żeby młodzież miała gdzie piłkę kopać. A potem, nie wierzyłam, ale okazało się, że będzie można tu zrobić orlika. I dziś spełnia się to nasze marzenie – mówiła wzruszona.

Wójt dodał, że jest to już trzeci orlik w gminie, po Zawadzie i Starym Kisielinie. – Ale ten w Raculi, jest wyjątkowy! Dlatego oprócz uczniów szkoły, gościmy dziś na otwarciu także przedszkolaki. Bo obok boisk dla starszych, jest też piękny plac zabaw dla najmłodszych mieszkańców, czego nie ma przy innych orlikach – wyjaśniał z dumą M. Zalewski.

Orlik przy ul. Witosa kosztował blisko 1,1 mln zł, z czego 333 tys. pochodziło z ministerstwa sportu, a 195 tys. dołożył samorząd woj. lubuskiego. Jest tu m.in. boisko do piłki nożnej i boisko uniwersalne do koszykówki i siatkówki, plac zabaw, zaplecze, parking.

 Daria Śliwińska-Pawlak