Kolejna firma działa w strefie

22 luty 2019
Od małej śrubki do karoserii ciężarówki iveco – takie części zamienne będzie wysyłać w świat uruchamiane w Nowym Kisielinie centrum logistyczne firmy Kuehne + Nagel. Pracę znajdzie tutaj 70 osób.

Będą obsługiwać magazyn o powierzchni 16.500 mkw. To wielka hala, w której swobodnie zmieściłby się duży hipermarket. Połowę z niej zajmują regały wysokie na ok. 10 metrów. Jest sporo wolnego miejsca.

- Będziecie jeszcze dostawiać kolejne regały? – pytamy.

- Nie. Hala jest już gotowa. Na regałach będą mniejsze części, natomiast będziemy dysponowali dużymi elementami, które można składować jedynie na podłodze. Duże jak np. ta kabina – Christophe Le Corre, dyrektor ds. logistyki kontraktowej w Kuehne + Nagel pokazuje na stającą pod ścianą karoserię ciężarówki iveco. Dyrektor przyjechał specjalnie na otwarcie nowego centrum logistycznego w Nowym Kisielinie.

Kuehne + Nagel to globalna firma zatrudniająca na świecie 82 tys. pracowników w 100 krajach. W Polsce działa już od ponad 25 lat. Ma swoje oddziały w 27 miejscach i zatrudnia 1.800 osób. Zajmuje się m.in. spedycją towarów drogą morską, lotniczą i drogową. Centrum logistyczne w Zielonej Górze powstało dla obsługi koncernu CNH Industrial zajmującego się m.in. produkcją pojazdów użytkowych i maszyn rolniczych. CNH Industrial jest mocno powiązany z koncernem Fiata, którego pojazdy dostawcze i ciężarówki znane są pod marką iveco.

- W Zielonej Górze zajmować się będziemy wysyłką akcesoriów do samochodów iveco. Obsługiwać będziemy całą Polskę i kraje nadbałtyckie – tłumaczy dyrektor Le Corre. – Do tej pory części były przesyłane z Czech.

Centrum jest tak zorganizowane, by zamówioną część wysłać w ciągu 24 godzin. W trybie ekspresowym są obsługiwane serwisy samochodowe, jeśli tylko wystąpi taka pilna potrzeba.

- Wtedy ktoś przyjdzie nawet w nocy i skompletuje odpowiednie części – opowiada Dorota Sachweh-Sobczak, kierowniczka magazynu. Wcześniej przez 14 lat pracowała w magazynach dawnego Polmosu. – Tutaj mamy dwa razy większy asortyment części, niż w „wódkach”. Od śrubek po wielkie części do maszyn rolniczych.

Chodzi m.in. o maszyny rolnicze firm Case IH i New Holland. To wymagający rynek, bo maszyny rolnicze intensywnie są wykorzystywane głównie przez trzy letnie miesiące.

- Kiedy kombajn stanie na polu, my musimy natychmiast dostarczyć odpowiednie części. To musi się odbywać w ekspresowym tempie - opowiada dyrektor Le Corre. – Organizacja dystrybucji wymaga czasu, dlatego planujemy, że części do maszyn rolniczych pojawią się w Zielonej Górze pod koniec tego roku.

Wśród oglądających nowy magazyn był wiceprezydent Dariusz Lesicki. – Jak studiowałem w Niemczech, zastanawiałem się, czy nie pójść do pracy w Kuehne + Nagel. Cieszę się, że jesteście w Zielonej Górze – śmiał się wiceprezydent D. Lesicki. – W Lubuskim Parku Przemysłowo-Technologicznym firmy zainwestowały już 666 mln zł.

- To 22 inwestorów. Kolejnych pięciu będzie budować swoje siedziby. To kilka tysięcy miejsc pracy – dodaje Arkadiusz Kowalewski, dyrektor LPPT.

Panowie przecięli niebieską wstęgę, wiceprezydent wręczył prezent szefowi Kuehne + Nagel w postaci butelki zielonogórskiego wina.

- Jestem prawie jak u siebie – śmiał się Christophe Le Corre, który jest Francuzem i pochodzi z Bretanii (świetnie mówi po polsku). – Wcześniej nie wiedziałem, że są tutaj winnice i macie wielkie święto wina.

(tc)