Zbierają punkt po punkcie

20 Październik 2017
Jakub Babij staje się specjalistą od wyciągania III-ligowego Falubazu Zielona Góra z tarapatów. Dzięki niemu podopieczni Jarosława Misia zremisowali z Rekordem Bielsko-Biała 1:1 (0:0).

Bohater Falubazu nie boi się strzałów z dystansu. W 90. minucie zdecydował się na potężne uderzenie lewą nogą z ponad 20 metrów. Bramka przepięknej urody, zdobyta w samej końcówce i na wagę punktu. W przypadku Babija to nie pierwszy „strzał życia” w tym sezonie i kolejny raz przeciwko bielszczanom. Dwie kolejki wcześniej ze Stalą… Bielsko-Biała też uderzył z dystansu, tyle, że prawą nogą i również uratował remis. – Cały zespół pracuje na te bramki. Stwierdziłem, że trzeba uderzyć. Może znowu wyjdzie strzał życia? Udało się! Szkoda, że remis, ale szanujemy ten punkt. Drugi mecz u siebie i druga bramka, nie wiem czy to przypadek, czy coś więcej – wyznał skromnie po ostatnim meczu Babij.

– To jest zawodnik, który wyrasta na lidera, bo bije rzuty rożne, wolne, karne i widać, że ten chłopak się rozwija – komplementuje strzelca Jarosław Miś, trener zielonogórzan. Licznik wskazuje teraz Falubazowi sześć meczów bez porażki. To dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że tylko dwa z tych spotkań kończyły się zwycięstwami. Oba jednak były osiągane na boiskach rywali. KS Polkowice - najbliższy przeciwnik, to obecnie piąta siła ligi, jak dotąd u siebie przegrał tylko raz.

(mk)

***
Spotkanie w Polkowicach odbędzie się w sobotę, 21 października o 16.00.