Wzgórza Piastowskie bez lodowiska

20 Kwiecień 2017
Mieszkańcy nie chcą lodowiska na Wzgórzach Piastowskich? To go nie będzie! Ma być zachowana polana przed amfiteatrem? Będzie zachowana! To wynik konsultacji społecznych.

Przed trzema tygodniami, 1 kwietnia, przed amfiteatrem odbył się wielki piknik, podczas którego zorganizowano konsultacje dotyczące zagospodarowania Wzgórz Piastowskich. W ostatni czwartek Dorota Bazuń z Fundacji Partycypacja przedstawiła ich wyniki. Oceniła, że w różnych formach spotkań i rozmów udział wzięło ok. 800 osób.

- Mieszkańcy mieli do wyboru po trzy różne warianty rozwiązań lokalizacji lodowiska, przebiegu ścieżki w koronach drzew czy rozbudowy minizoo. Oddali 1.452 głosy za pomocą czarnych kropek – wyliczała D. Bazuń.

Paradoks sytuacji polegał na tym, że najwięcej głosów padło za tym, by lodowisko zbudować na polanie. Jednak w innym głosowaniu mieszkańcy oddali kilkaset głosów za tym, by na polanie zmieniać jak najmniej.

- Mieszkańcy nie odrzucają idei budowy lodowiska, ale uważają, że powinno powstać w innym miejscu – tłumaczyła badaczka, odnosząc się również do prowadzonych podczas pikniku indywidualnych rozmów.

Powtarzały się też zarzuty, że chociaż to dobrze, że się rozmawia, to jednak później władze nie biorą tego pod uwagę. – Myślę, że deklaracja o wycofaniu się z budowy lodowiska udowadnia, że jednak te głosy są uwzględniane – dodała D. Bazuń.

Po konsultacjach, przyszli projektanci parku będą mieli nie lada orzech do zgryzienia. Bo z jednej strony, zielonogórzanie mówią, żeby nie wycinać żadnych drzew, a z drugiej  - gremialnie głosowali np. na trasy rowerowe single track, które poważnie ingerują w teren. Jak odtworzyć polany dawnego parku, nie wycinając drzew, by do polany dopuścić światło słoneczne?

- Na pewno na Wzgórzach Piastowskich nie powstanie lodowisko – jeszcze raz potwierdził prezydent Janusz Kubicki. – Podczas rozmów z mieszkańcami padła propozycja, żeby je zorganizować na zalewie w Ochli. To jest jakiś pomysł, ale wymagałby przebudowy całego zalewu. To olbrzymie koszty.

Prezydent jest też zdecydowanym zwolennikiem zachowania polany przed amfiteatrem. – Na pikniku było widać, jak potrzebne jest to miejsce – tłumaczył. – Jestem zwolennikiem takich działań, by jak najmniej ingerować w otoczenie, w naturę. Jedno jest jednak absolutnie pewne, Górki Tatrzańskiej nie da rady przenieść w inne miejsce. I to wokół niej koncentrować się będą prace nad przywróceniem rekreacyjnych możliwości terenu.

Zdaniem J. Kubickiego - jeszcze w tym roku powinny powstać pierwsze projekty zagospodarowania terenu Wzgórz Piastowskich, które będą realizowane w przyszłym roku.

(tc)