Trzeba jeszcze zapunktować

6 Listopad 2020
Cztery mecze pozostają do rozegrania w III lidze w rundzie jesiennej. Lechia Zielona Góra w najbliższą sobotę zmierzy się na wyjeździe z Foto-Higieną Gać. Podopieczni Andrzeja Sawickiego plasują się w połowie stawki.

W ostatnich dwóch spotkaniach zielonogórzanie nie powiększyli swojego dorobku. Lechia uległa rezerwom Zagłębia Lubin 0:1 i ostatnio w Bytomiu Polonii 0:2. Sytuacji strzeleckich nie brakowało, ale piłkę w siatce umieszczali tylko rywale. Nasz III-ligowiec po czternastu rozegranych meczach zajmuje jedenaste miejsce w grupie trzeciej. Zielonogórzanie wygrali pięć spotkań, trzy zremisowali i w sześciu musieli uznać wyższość przeciwników. – Zawsze chciałoby się więcej, to oczywiste. Kilku spotkań nie zagraliśmy tak, jak chcieliśmy. Z drugiej strony trzeba mieć świadomość skali trudności tej ligi. Nasza grupa jest niesłychanie wyrównana – zaznacza trener Sawicki, którego posada nie była bezpieczna w trakcie tej rundy. – Takie jest życie trenera. Mieliśmy moment, kiedy przegraliśmy trzy spotkania w osiem dni. Ustaliliśmy z prezesem, że musimy zrobić pewną liczbę punktów w określonej liczbie meczów. Generalnie punktów na koniec jesieni ma być tyle, żebyśmy mieli spokojną zimę – przyznaje A. Sawicki.

Na razie Lechia zgromadziła 18 „oczek”. Rok temu rundę jesienną kończyła z 26 punktami, co dawało środek stawki. W obecnych rozgrywkach zielonogórzanie zdobyli 19 bramek, ale aż 11 jest dziełem jednego zawodnika – Szymona Kobusińskiego, który plasuje się w czołowej trójce strzelców ligi. Szkoleniowiec Lechii cieszy się, że „Kobus” strzela, ale chciałby, aby nie był w tym osamotniony. – Chciałoby się, żeby inni doszlusowali. To jest trochę nasza słabość, pozostali zawodnicy z formacji ofensywnej mało zagrażają rywalom.

Przed Lechią teraz wyjazdowe spotkanie z będącą w strefie spadkowej Foto-Higieną Gać. Następnie zielonogórzanie zagrają u siebie z sąsiadującym w tabeli Rekordem Bielsko-Biała (14 listopada). Tydzień później znów wyjazd, do zamykającej tabelę Polonii Nysa. Koniec rundy - 28 listopada w Zielonej Górze. Przeciwnikiem będzie ROW Rybnik. – Mamy nadzieję, że uda nam się dograć tę rundę do końca. Uważam, że zawieszenie rozgrywek nie polepszy sytuacji. Żyjemy z tym, widzimy te liczby na co dzień. Wszyscy byśmy chcieli tę rundę dokończyć, to niecały miesiąc – zauważa A. Sawicki, który dodaje, że świadomość wśród piłkarzy jest duża. – Trzeba się pilnować, ciepło ubierać, dbać o siebie, pamiętać o dezynfekcji. Organizm wytrenowany jest silniejszy niż ten, który nie ma ruchu. Nie brakuje też jednak absurdów, jak konieczność zakładania maseczek na… ławce rezerwowych – kończy trener.

(mk)