Święty Urban dba o urodzaj

21 Marzec 2019
W piwniczce winiarskiej na Winnym Wzgórzu bije puls lubuskich winnic. W piątki najmocniej. Na kolejne spotkanie z winiarzami zapraszają... cantinieri z niewielkiego Mozowa.

Dlaczego cantinieri, a nie po prostu winiarze? Bo za tydzień gospodarzami Piątku z Winnicą będą właściciele plantacji Cantina. I choć nazwa winnicy zdradza tęsknotę za winnymi pagórkami Toskanii, plantacjami Piemontu czy Perrugii, Karolina i Mariusz Pacholakowie na własnych 3,3 hektarach ziemi przede wszystkim pielęgnują winiarskie tradycje okolic Sulechowa, które sięgają aż średniowiecza. Od początku do plantacji podeszli z winiarską fantazją i naukowym zacięciem. Zanim posadzili na niej pierwszą latorośl, dokładnie dowiedzieli się, jakie odmiany krzewów kiedyś sadzili ich poprzednicy. I tak wiosną 2006 r. w oddalonym od Sulechowa o około 2 km Mozowie powstała polska plantacja pod włosko brzmiącą nazwą.

- W naszych głowach istniała znacznie wcześniej, od początku naszego małżeństwa. Winogrodnictwo to była i jest nasza wspólna pasja - zdradza Mariusz Pacholak. To również styl życia. Bo radość z sadzenia krzewów i patrzenia, jak dojrzewają owoce, gęsto przeplata się z ciężką pracą na plantacji i godzeniem obowiązków, którym nie każdy by podołał.

- Z zawodu jesteśmy nauczycielami. Żona uczy biologii w liceum, ja jestem doktorem nauk społecznych, pracowałem na kilku uczelniach, teraz jestem nauczycielem i wychowawcą w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Sulechowie - mówi „winiarz po dzwonku”.

A jednak dają radę, i to jak! Dziś na plantacji Cantina w 152 rzędach rośnie 13,5 tys. krzewów winorośli, a wśród nich dominują odmiany: sauvignon blanc, riesling, piont grigio, hibernal, regent, dornfelder oraz rondo. Na plantacji mieszkają też zwierzęta: kuc Marian, cztery owce wrzosówki, krowa o imieniu Syrenka i trzy koty. Jak magnes przyciągają dzieci, które często odwiedzają winnicę wraz z rodzicami. Jednych i drugich po przekroczeniu bramy winnicy witają gościnni gospodarze oraz posążek św. Urbana I, patrona winiarzy, ogrodników i dobrych urodzajów.

- Mieliśmy go wcześniej, aniżeli zielonogórzanie - śmieje się M. Pacholak. - Nasza winiarska kapliczka ze św. Urbanem powstała w 2010 r. Wszyscy goście winnicy się przed nim zatrzymują, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia - dopowiada. Przy figurze świętego stoi też zabytkowa owalna, dębowa beczka o pojemności 3,5 tys. litrów. Pochodzi z dawnej wytwórni winiaków Heinricha Raetscha w Grűnbergu. Trzy lata później Pacholakowie postawili też wiatę rekreacyjną, w której częstują gości winnicy pstrągiem wędzonym na łozach winnej latorośli, z chlebem wypiekanym we własnym piecu i napojem bogów z Cantiny. Za tydzień, w ramach biletu wstępu 10 zł od osoby, jego smak poznają również goście piwniczki winiarskiej na Winnym Wzgórzu.

(el)


Na Piątek z Winnicą zaprasza winnica Cantina. Spotkanie odbędzie się za tydzień, 29 marca, godz. 19.00. Natomiast dziś (22 marca) gospodarzem piwniczki jest winnica Na Leśnej Polanie. Piwniczka winiarska jest czynna przez cały tydzień w godzinach 14-21.