Stelmet na dobrym kursie!

11 Październik 2018
Trzy mecze i trzy zwycięstwa, dwa w Energa Basket Lidze i jedno w debiucie w Zjednoczonej Lidze VTB! Stelmet Enea BC Zielona Góra udanie otworzył sezon. - Takie były założenia, żeby mocno zacząć - mówi Przemysław Zamojski.

W środę zielonogórzanie pewnie pokonali AZS Koszalin 97:80. Poza pierwszą kwartą biało-zieloni kontrolowali spotkanie. Szalał Markel Starks, który zdobył 22 punkty, trafiając 9 na 10 rzutów z gry! Do tego amerykański rozgrywający dołożył 6 asyst i 3 zbiórki. Gdy już wszyscy po meczu rozchodzili się do domów Starks jeszcze... rzucał treningowo. W sumie zielonogórzanie przeciwko akademikom zanotowali 26 asyst i zaledwie 8 strat. Do tego dominowali na desce. - Trener powiedział nam po spotkaniu, że musimy lepiej wchodzić w mecz, mamy jeszcze co poprawiać. Sporo pracy przed nami, będziemy mocniejszym zespołem - zapewnił Jarosław Mokros, zawodnik zielonogórzan.

- Mieliśmy mało czasu na przygotowania do tego meczu, ponieważ wracaliśmy z Mińska po Lidze VTB. AZS to bardzo interesujący przeciwnik, nie było łatwo, ale cieszę się z dobrego podejścia moich zawodników, dużo rotowałem - dodał Igor Jovović, trener Stelmetu. Przeciwko AZS-owi w samej końcówce szanse otrzymali też najmłodsi: Kacper Traczyk i Kacper Mąkowski. Ten ostatni debiutował w Energa Basket Lidze, ale tremy nie pokazał, zamiast tego były dwie odważne akcje i 4 punkty.

Rotowanie i umiejętne korzystanie z zasobów ludzkich może być kluczem do sukcesu w tym sezonie. Przed Stelmetem mnóstwo spotkań. W ostatnią niedzielę biało-zieloni przywitali się z Ligą VTB. Premiera wypadła na Białorusi. Zielonogórzanie zdecydowanie pokonali Tsmoki Mińsk 88:71. - Chcemy grać mocno, intensywnie, z naciskiem w obronie. Powoli ten nasz system obrony zaczyna funkcjonować - stwierdził Przemysław Zamojski. Na Białorusi Stelmet wprawdzie przegrał zbiórki, ale imponował skutecznością, dzieleniem się piłką (21 asyst) i małą liczbą błędów (7 strat). - Na rozpoczęcie tych rozgrywek może nie trafiliśmy na najmocniejszą drużynę, ale każde spotkanie jest ważne, szczególnie wyjazdowe. Pokazaliśmy się z dobrej strony. Musimy z meczu na mecz budować swoją pozycję u sędziów, u całej organizacji - dodał „Zamoj”.

W tym miesiącu zielonogórzanie mają jeszcze jeden wyjazdowy mecz w Lidze VTB. 20 października podopiecznych Igora Jovovicia czeka daleka wyprawa do Kazania na mecz z Unicsem. 29 października po raz pierwszy rozgrywki zagoszczą w hali CRS. Przeciwnikiem będzie kazachska Astana. Wcześniej jednak kolejne starcie w Energa Basket Lidze. Do Zielonej Góry przyjedzie GTK Gliwice, który też obrał kierunek na międzynarodowe rozgrywki. Gliwiczanie występują w Lidze Adriatyckiej. Początek meczu we wtorek, 16 października o 19.00.

(mk)