Raj dla pacynek i jawajek

21 Sierpień 2020
– Obiecałem córkom, że wybudujemy Teatr Lalkowy dla dzieci z Zielonej Góry i słowa dotrzymam – mówi Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru.

– Budujemy wreszcie tę scenę lalkową? Mam wrażenie, że temat ciągnie się jak telenowela.
Robert Czechowski: – Od kilku lat walczymy o realizację naszych marzeń, czyli budowę nowego Teatru Lalkowego, ale nie wszystko zależy od nas. Przypomnę, że przygotowana przez nas koncepcja wygrała konkurs na środki unijne. Pozyskaliśmy na ten cel ponad 20 mln zł. Niestety, jeden z naszych sąsiadów mocno się uparł, żeby storpedować projekt, podważając zasadność pozwolenia na budowę. W konsekwencji straciliśmy te pieniądze. Stanęliśmy do drugiego konkursu i wygraliśmy go ponownie.

– Kwota na realizację zadania jest podobna?
– Tym razem do dyspozycji mamy ok. 12 mln. Z czego wkład własny teatru wyniósł około 1,5 mln zł, brakujące fundusze przekaże samorząd województwa lubuskiego i miasto Zielona Góra.

– Czy to oznacza, że dostaniemy gorszy „produkt”?
– Nieco skromniejszy, dostosowany do możliwości finansowych. Tydzień temu ogłosiliśmy przetarg i liczymy na pojawienie się odpowiedzialnego wykonawcy. Obecnie trafiamy na dosyć korzystną sytuację na rynku budowlanym, więc jesteśmy dobrej myśli. Potencjalni wykonawcy mają miesiąc na przedstawienie swoich ofert. Zainteresowanie jest duże. Liczę, że tym razem się uda. Jak wszystko dobrze pójdzie, pierwszą łopatę wbijemy w ziemię na przełomie października i listopada. Inwestycja powinna być gotowa pod koniec 2022 roku.

– Czego możemy się spodziewać?
– Zyskamy przede wszystkim wielofunkcyjną scenę lalkową dla dzieci. Latem otworzymy jedną ze ścian i dostawimy do niej - aktualnie sprawdzaną podczas Lubuskiego Lata Teatralnego - scenę plenerową. W pięknym budynku doczekamy się nowej powierzchni muzealnej dla historycznych lalek, nowej sceny i widowni, nowych garderób, sali prób, nowych magazynów na elementy scenografii. Plac Teatralny, który obecnie bije rekordy popularności jeszcze zyska na znaczeniu. To teraz jedno z najmodniejszych miejsc w Zielonej Górze, przychodzi tu sporo młodzieży. A wielu malkontentów w ten plac nie wierzyło.

– Jaki jest pomysł na nową scenę?
– Powstanie autonomiczny, niezależny od propozycji dla dorosłych repertuar. Przybliżymy naszym młodym widzom różne konwencje teatru lalkowego: pacynki, jawajki, marionetki, kukły, czarny teatr, teatr cieni, tak aby wychowywać sobie widza. W nowym muzeum zaprezentujemy poukrywane w zakamarkach teatru historyczne lalki, co będzie pokłonem złożonym naszym poprzednikom, którzy od 1962 roku tworzyli w Lubuskim Teatrze Scenę Lalkową. Przypomnimy postać Haliny Lubicz, twórczyni owej Sceny Lalkowej. Prowadzę rozmowy z Ministerstwem Kultury, prezydentem naszego miasta i naszym organizatorem (urząd marszałkowski – dop. rk). o współfinansowaniu nowego Teatru Lalkowego. Powstanie nowy, piękny teatr dla najmłodszych. Jesteśmy to winni naszym milusińskim.

– Dziękuję.
Rafał Krzymiński