Radni PO o przyszłości szpitala

24 Sierpień 2015
- Gra idzie o 200 mln zł, które trafią do zielonogórskiego szpitala tylko wtedy, gdy stanie się własnością UZ – przekonywał Adam Urbaniak, przewodniczący rady miasta.

Radni Platformy Obywatelskiej przygotowali projekt oświadczenia, które będą chcieli zgłosić do oficjalnego programu jutrzejszej, wtorkowej sesji rady miasta.

O co chodzi radnym PO? Ich głównym celem jest nie tyle przekonać pozostałych członków rady miasta, ile radnych sejmiku województwa.

- Chodzi nam o wysłanie do sejmiku silnego sygnału, że cała rada miasta podpisuje się pod tym samym pomysłem – wyjaśniał dziennikarzom Robert Sapa – szef klubu radnych PO.

Projekt oświadczenia sprowadza się do jednej idei – przekazania Uniwersytetowi Zielonogórskiemu całego majątku obecnego szpitala wojewódzkiego. To miałby być pierwszy krok. Potem władze uniwersytetu samodzielnie miałyby zadecydować o formule prawnej szpitala.

- Wartość księgowa majątku szpitala oscyluje w granicach 450 mln zł. Ale, proszę, nie przejmować się zbytnio tymi milionami. Dla pacjentów nic się nie zmieni, uniwersytecki szpital kliniczny nadal leczyłby zielonogórzan – twierdził Adam Urbaniak. I zapewnił, że szpital przekazany UZ zachowa niezależność kadrową, naukową i finansową.

Według przewodniczącego rady miasta, proponowane zmiany mają służyć wzmocnieniu uruchamianego właśnie wydziału nauk o człowieku i kierunku lekarskiego.

- Stoimy przed wyjątkową szansą. Jeśli szpital stanie się własnością UZ, może dostać nawet 200 mln zł unijnej dotacji na realizację Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Ale to nie wszytko, Może także co roku dostać dotację dydaktyczną w wysokości 4 mln zł – A. Urbaniak wyliczał korzyści wynikające z przekształcenia szpitala.

Szef klubu PO pod koniec konferencji uderzył w patetyczne tony: - Stoi przed nami ostatni wagon ostatniego pociągu, którym można dojechać do stacji „Szpital kliniczny w Zielonej Górze”. To trudny projekt, pewnie będzie budził opór polityków z Gorzowa. Stąd nasz apel i nasze oświadczenie.

Wyjaśnienia radnych PO nie rozwiały wątpliwości dziennikarzy. – Po co te ryzykowane zmiany? – jak mantra powracało główne dziennikarskie pytanie. – Dlaczego chcecie oddać szpitalny majątek uniwersytetowi, który ma poważne kłopoty finansowe? – dziennikarze uparcie dopytywali radnych PO.

- Przed nami trudna dyskusja  o przyszłości szpitala. Ale warto ją podjąć, warto przekonywać do swojego stanowiska, bo taka szansa na rozwój tego szpitala może się już nie powtórzyć – tłumaczył Adam Urbaniak.

 

(pm)       

 

Fot: Krzysztof Grabowski