Przeprawa z mostem w Cigacicach

29 Marzec 2019
Od 1 kwietnia ruch na „starym moście” w Cigacicach zostanie ograniczony do pojazdów o masie do 3,5 tony. Most wymaga remontu. - Poszukam sposobu, by do niego doszło jeszcze w tym roku - pozytywnym nastawieniem tryska poseł Jerzy Materna.

Ze względów bezpieczeństwa od tej decyzji nie ma odwrotu. Od poniedziałku po moście, który łączy dwa brzegi Odry, nie przejadą już ani autobusy PKS czy Rockwoll wiozące mieszkańców do pracy i szkół, ani ciężkie pojazdy rolników z Cigacic, Górzykowa i Nowego Świata, którzy swoje pola mają po drugiej stronie rzeki. O ile jadąc przez Sulechów, i tym samym nadkładając 10 km drogi, autobusy jakoś (czyt. dłużej i drożej) dojadą do celu, o tyle rolnicy - z uwagi na zakaz ruchu maszyn rolniczych na drodze S3 - takiej alternatywy nie będą mieli. Zagrozili więc blokadą mostu i drogi S3.

Ale „stary most” jest naprawdę stary, ma prawie sto lat i od lat 70-tych ub. w. przechodził wyłącznie drobny liftting. I tylko kapitalny remont, który kosztowałoby około 15 mln zł, jest w stanie przywrócić mu pierwotną nośność, tj. przystosowaną dla pojazdów o masie do 16 ton. O podjęcie skutecznych działań w celu pozyskania pieniędzy na taki remont do władz Zielonej Góry i powiatu zielonogórskiego zaapelowali społecznicy z Sulechowa. To w gminie Sulechów leżą Cigacice, Górzykowo, Nowy Świat. Ale choć most w Cigacicach leży jakieś dwa kilometry za rogatkami Zielonej Góry, most należy właśnie do niej. Został przejęty od powiatu na podstawie porozumienia związanego z połączeniem miasta i gminy Zielona Góra w styczniu 2015 r. Już wtedy był w stanie rozpaczliwym.

- Zielona Góra miała pozyskać zewnętrzne środki na gruntowny remont mostu oraz zapewnić wkład własny - mówi wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Nie udało się zdobyć tych pieniędzy ani ze „schetynówek”, w których dofinansowanie wynosiło tylko 3 ml zł, ani z Funduszu Dróg Samorządowych, który nie obejmuje miast wojewódzkich na prawach powiatu. Dlatego miasto, deklarując przekazanie powiatowi kompletnej dokumentacji projektowej oraz 3 mln zł wkładu własnego, zaproponowało starostwu ponowne przejęcie mostu i wystąpienie z wnioskiem do funduszu o finansowe wsparcie remontu.

- Nie ma na to zgody radnych i członków zarządu powiatu. Powiat ma 350 km dróg, które wymagają pilnego remontu i nie może ich kosztem remontować mostu. Ale jeśli znajdą się pieniądze, które nie zakłócą prowadzenia naprawy powiatowych dróg, jesteśmy w stanie uczestniczyć w takim rozwiązaniu - mówi Mirosław Andrasiak, członek zarządu powiatu zielonogórskiego. I ręka w rękę, pomimo różnicy zdań w kwestii wzajemnych powinności i interesów, miasto z powiatem dwa tygodnie temu zwróciło się o pomoc do wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka i szczególne potraktowanie problemu mostu w Cigacicach.

W sprawę mocno zaangażował się też Jerzy Materna, poseł PIS z Zielonej Góry.

- W każdym funduszu jest rezerwa, więc domyślam się, że w Funduszu Dróg Samorządowych też istnieje. I właśnie o nią nam chodzi, żeby powiat dostał na most pieniądze ekstra. Zrobię wszystko, żeby tak się stało. Dokumentacja już jest, po przetargu w szybkim trybie można by ruszyć z remontem - mówi.

Od 1 kwietnia staruszek-most w Cigacicach będzie miał trochę lżej, ale czeka nas z nim jeszcze ciężka przeprawa.

(el)

Mirosław Andrasiak, członek zarządu powiatu zielonogórskiego
- Remont mostu w Cigacicach to sprawa pilna. Pomimo rozbieżnych stanowisk w kwestii zobowiązań, cały czas rozmawiamy z miastem. Chcemy się włączyć w rozwiązanie problemu, pod warunkiem, że nie przyniesie ono szkody powiatowi zielonogórskiemu. Chodzi o zdobycie wyodrębnionych 15 mln zł, uwzględniając w tym sto procent wkładu miasta, które w żadnym stopniu nie zakłócą prowadzenia remontów powiatowych dróg. Przekazaliśmy wspólne pismo do wojewody lubuskiego, poprosiliśmy w nim o pomoc w uzyskaniu takiego dofinansowania. Nie mamy jeszcze odpowiedzi.

Jerzy Materna, poseł PIS z Zielonej Góry
- Zależy mi na remoncie mostu ze względu na jego specyfikę. Byłem w jego sprawie w Ministerstwie Infrastruktury i szansę widzę w  Funduszu Dróg Samorządowych, którego budżet w tym roku wyniesie 5,6 mld zł. Ale miasto nie może się w nim ubiegać o dofinansowanie, a powiat obawia się tego, że jeśli wystąpi o dotację na most, zostanie potraktowany, jakby pieniądze już dostał i nie otrzyma kolejnych na drogi. Rozumiemy te obawy. W każdym funduszu jest jednak rezerwa. Postaram się pomóc w tym, by powiat na remont mostu w Cigacicach dostał pieniądze ekstra.

Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry
- Droga powiatowa nr 1087F wraz z mostem w Cigacicach pełni rolę jedynej drogi awaryjnej w sytuacji jakichkolwiek zdarzeń drogowych na S3 na odcinku Sulechów-Zielona Góra. Jest potrzebna rolnikom i mieszkańcom. Jednak degradacja mostu postępuje, dlatego wprowadzenie na nim ograniczenia w ruchu pojazdów jest koniecznością. Miasto nie dysponuje pieniędzmi na kapitalny remont, ale biorąc pod uwagę skutki społeczne braku  takiego remontu, zabiegamy o przyjęcie specjalnego rozwiązania dla tego projektu.