Przed nami prawdziwy bieg przez płotki

2 Styczeń 2015
- Narzucę sobie ostry minimalizm. Mój głos będzie dotyczył tylko absolutnie niezbędnych spraw – zapowiada Adam Urbaniak, który do 15 marca będzie zastępował radę miasta.

- Czy jest już pan oficjalnie namaszczonym pełnomocnikiem prezesa rady ministrów?
Adam Urbaniak
: - Tak, pani premier Ewa Kopacz podpisała, 23 grudnia, moją nominację na pełnomocnika. Na jej podstawie będę od 1 stycznia zastępował radę miasta. Aż do wyborów nowej rady, czyli do 15 marca.

- Tym samym stanie się pan jednym z najbardziej wpływowych polityków w naszym mieście. Czy skupienie w jednych rękach dużej władzy nie grozi nam konfliktem z prezydentem?
- Wszystko zależy od ludzi. Zdaję sobie sprawę, że nadmiar władzy może mało odpowiedzialne osoby przyprawić o zawrót głowy. W skrajnym przypadku nawet do otwartego konfliktu. Ale mnie przyświeca inna filozofia. Od pierwszego dnia narzucę sobie ostry minimalizm. Mój głos będzie dotyczył tylko absolutnie niezbędnych spraw. Zapewniam: nie ulegnę pokusie ciągłego udowadniania, że wiem lepiej.

- To czym będzie się pan zajmował przez te prawie trzy miesiące?
- Przede mną dwa pilne zadania: przyjąć budżet miasta na 2015 r. oraz przyjąć projekt granic nowych okręgów wyborczych. Wbrew pozorom, oba zadania mają nie tylko duży ciężar gatunkowy, ale dodatkowo wymagają bardzo szybkiego działania. Od 1 stycznia czeka i mnie, i prezydenta Janusza Kubickiego prawdziwy bieg przez płotki.

- Nie przesadza pan? Przecież od 1 stycznia z nikim nie będzie pan musiał uzgadniać swoich decyzji. Również prezydentowi chyba będzie się łatwiej rozmawiało tylko z jedną osobą?
- To tylko pozorna łatwość. W rzeczywistości spadnie na nas bardzo duża odpowiedzialność. Nie będziemy mieli na kogo zwalić winy za ewentualne błędy lub niedoróbki. A czasu na wnikliwy namysł nie będziemy mieli zbyt wiele. Jeśli chcemy 15 marca pomaszerować do urn wyborczych, minimum 70 dni wcześniej wyborcy muszą poznać granice okręgów wyborczych. Jeśli od 13 lutego miałaby rozpocząć się kampania wyborcza, to decyzję w tej sprawie musimy podjąć do końca pierwszego tygodnia tego roku…

- …Pewnie już trwają nieformalne konsultacje?
- Moją żelazną zasadą jest, aby nie wchodzić w cudze buty. Projekt uchwały w sprawie przebiegu granic okręgów musi przygotować prezydent. Dopóki nie trafi do moich rąk, nie będę wypowiadał się w tej sprawie.

- A co projektem budżetu, skoro radni zgłosili wiele poprawek?
- Nie przypisuję sobie prawa samodzielnego decydowania, które propozycje poprawek są słuszne, a które należy wyrzucić do kosza. Na to będzie czas po zaprzysiężeniu nowej rady i nowego prezydenta. Dlatego podpiszę projekt budżetu przygotowany przez prezydenta, ten z 17 listopada 2014 r.

- Niedawno politycy PiS zwołali konferencję prasową, podczas której przedstawili ekspertyzę sejmowego Biura Analiz Prawnych. Z tej analizy wynika, że prezydent Kubicki powinien po 1 stycznia, podobnie jak pan, pełnić swój urząd wyłącznie na podstawie nominacji premiera. Mają rację?
- Szkoda że równolegle nie przedstawili ekspertyzy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, która wskazuje, że w przypadku wygaśnięcia mandatu władz wykonawczych, np. prezydenta, osoba taka sprawuje swój urząd aż do zaprzysiężenia nowego prezydenta. To jedna z podstawowych zasad regulujących sposób działania polskich samorządów.

- Dziękuję.
Piotr Maksymczak