Powstaje pierwsza stacja ładowania

2 Listopad 2018
Krok po kroku, Zielona Góra przestawia się na nowoczesną, elektryczną komunikację. Na pętli przy ul. Wyspiańskiego trwa montaż pierwszej stacji ładowania. Naładują się tu trzy autobusy naraz.

Wiecie jak wygląda tramwaj lub elektryczny pociąg? Na dachu ma urządzenie łączące pojazd z siecią energetyczną zawieszoną nad torami. To pantograf.

- Podobnie będzie z naszymi elektrycznymi ursusami? – pytamy szefową MZK.

- Zastosowaliśmy inne rozwiązanie. Pantografy zamontowane są na tych słupach – Barbara Langner pokazuje na trzy wygięte konstrukcje montowane wzdłuż zatoki autobusowej na Wyspiańskiego. – Autobus podjeżdża pod słup, z którego wysuwa się pantograf i łączy się ze specjalnym urządzeniem odbiorczym zamontowanym na dachu ursusa. Po chwili można ładować akumulatory.

I to właśnie ładowanie jest największą sztuką w tworzeniu siatki połączeń autobusowych. Taki elektryczny ursus, wożący pasażerów po Zielonej Górze, po przejechaniu 50 km musi trafić na pętlę wyposażoną w stacje ładowania (takie jak przy Wyspiańskiego). Tu następuje tzw. szybkie ładowanie przy pomocy pantografu i po kilku, kilkunastu minutach można jeździć dalej. I tak przez cały dzień. W końcu pojazd trafia do zajezdni i tu podłączają go do sieci za pomocą... specjalnej wtyczki. Prawie tak, jakby lampkę nocną włączyć do kontaktu. To tzw. wolne ładowanie.

- Dzięki takim zmiennym metodom ładowania utrzymujemy długą żywotność akumulatorów – tłumaczy B. Langner.

Docelowo, po Zielonej Górze ma jeździć 47 elektrycznych ursusów. Kilkanaście pojazdów jest już na miejscu. Część z nich krąży po mieście obsługując wybrane linie, część czeka na odbiór i rejestrację. Sukcesywnie będą wchodzić do eksploatacji.

Równolegle powstaje sieć stacji ładowania. Ta przy ul. Wyspiańskiego powinna działać od połowy listopada. Wcześniej będą trwały próby techniczne. – Zakładamy, że do końca roku kolejne ładowarki pojawią się na centrum przesiadkowym przy dworcu PKP oraz na os. Śląskim – ostrożnie planuje szefowa MZK. Urządzenia wyprodukuje zielonogórska firma Ekoenergetyka.

W sumie punktów ładowania ma być 12. Głównie na pętlach na obrzeżach „starej” Zielonej Góry tam, gdzie zatrzymuje się i ma przerwę w jeździe najwięcej autobusów. Sieć obejmie całą Zieloną Górę łącznie z dzielnicą Nowe Miasto. Stacje ładowania będą na ulicach: Batorego, Bema (centrum przesiadkowe), Botanicznej, Jędrzychowskiej, Truskawkowej, os. Śląskim, Świerkowej, Wrocławskiej, Wyczółkowskiego, Wyspiańskiego i Zawadzkiego „Zośki”.

W ramach tego samego zadania, oprócz kupna autobusów i budowy stacji ładowania, powstaje m.in. centrum przesiadkowe, remontowana jest ul. Dworcowa, przebudowano zajezdnię MZK, którą trzeba było przystosować do obsługi elektrycznych pojazdów.

(tc)