Południe bez pieniędzy na drogi

13 Czerwiec 2018
- Południe województwa potraktowane zostało niczym ubogi krewny. Tylko 12 projektów drogowych, przygotowanych przez gminy byłego województwa zielonogórskiego zostało zakwalifikowanych do dofinansowania – protestował Łukasz Mejza, przewodniczący klubu radnych Bezpartyjni Samorządowcy w Sejmiku Województwa Lubuskiego.

Kilka dni temu opublikowana została lista projektów, które otrzymają dofinansowanie z rządowego programu rozwoju lokalnej infrastruktury drogowej. Województwu lubuskiemu przyznano prawie 22 mln zł. Najwięcej projektów, bo aż 50, pochodziło z południa województwa, ale lwią część pieniędzy, w dodatku bez uzasadnienia, przyznano gminom ulokowanym w północnej części naszego regionu. Mówili o tym radni sejmiku województwa, klub Bezpartyjni Samorządowcy, podczas środowego briefingu prasowego.

- Choć w byłym województwie zielonogórskim mieszka 2/3 Lubuszan, to jednak aż 15 mln zł trafi do byłych gmin gorzowskich, na południe zaledwie 6,6 mln. Do dofinansowania zakwalifikowano łącznie 18 zadań, 12 z nich pochodzi z gmin gorzowskich – podkreślił Sławomir Kowal, radny klubu Bezpartyjni Samorządowcy.

Obaj mówcy przypomnieli, że w tym roku obchodzimy jubileusz 20-lecia podpisania tzw. umowy paradyskiej, która stała się ideowym fundamentem wspólnego województwa lubuskiego.

- Umowa paradyska deklarowała gorzowsko-zielonogórską troskę o zrównoważony rozwój wspólnego województwa. Podział pieniędzy na drogi lokalne zrywa z tą fundamentalną zasadą – podkreślił Ł. Mejza.

Jego klubowy kolega zaapelował do wojewody i gorzowskich radnych, aby zweryfikowali sposób podziału pieniędzy „drogowych”.

- Obiecywaliśmy wspólnie dbać o rozwój województwa. Wypada dotrzymać danego słowa – podkreślił S. Kowal.

(pm