Pohuśtaj się z maluszkiem!

16 Listopad 2017
- Z tego się jednak nie wyrasta! – stwierdzam, obserwując Roberta Górskiego, który cieszy się jak dziecko. Nie wiem, komu bujanie sprawia większą radość – jemu, czy malutkiej Tosi, która siedzi naprzeciwko taty.

W każdym razie, śmieją się w głos oboje! W kolejce czeka dwójka braci – Adaś i Olek. Też chcą się pohuśtać z tatą. Albo z mamą. Albo z babcią. Komu tylko przyjdzie ochota na wspólną zabawę!

Ten cudowny wynalazek, który właśnie testują trojaczki, to specjalna huśtawka, na której mogą jednocześnie bujać się i dziecko, i dorosły. – Świetna sprawa! – jeszcze nie może przestać chichotać Paweł Wysocki, który przed chwilą „zaliczył” huśtanie z 15-miesięczną Asią. Teraz, z rozbawioną córeczką na ręku, może spokojnie objaśnić mi, na czym polega fenomen urządzenia.

Huśtawka jest skonstruowana i wyważona tak, że może w niej zasiąść, po jednej stronie, rodzic, a po drugiej, w bezpiecznym krzesełku – malec. Nawet taki, który nie ma jeszcze roczku! Huśtający się zwróceni są do siebie buziami. – A to niewyczerpane źródło radości! Można stroić głupie miny, śmiać się, gadać, mała jest zachwycona! – dodaje P. Wysocki. Jak widzę i słyszę, tata też...

Rozhuśtani panowie są młodymi tatusiami, którzy dużo rozmawiają o swoich pociechach, wymieniają też poglądy z innymi rodzicami. Zauważyli, że brakuje u nas nowoczesnych, pomysłowych urządzeń do wspólnej zabawy. A że są też radnymi miejskimi, postanowili przeznaczyć na zakup tych fikuśnych huśtawek pieniądze z tzw. puli radnych.

Huśtawki stanęły w trzech miejscach: na placu zabaw przy ul. Francuskiej (między blokami 25-29), w Parku Piastowskim i w Parku Kolejki Szprotawskiej przy ul. Jaskółczej. Koszt jednego urządzenia to ok. 4-5 tys. zł, razem z montażem i przygotowaniem gruntu – 10 tys. zł.

(dsp)