Po niedzieli trening przy W69?

23 Marzec 2018
Określenie „dynamiczna pogoda” prezenterzy telewizyjni, stojący na tle mapy naszego kraju, powtarzają dość często. Równie dynamiczna albo nawet jeszcze bardziej jest sytuacja żużlowców, których aura nie rozpieszcza w marcu.

- To wy powinniście mieć archiwum, kiedy wyjeżdżamy na tor, ja w sumie nie wiem, kiedy to się odbywa – mówił o oczekiwaniu na pierwsze treningi w Zielonej Górze Patryk Dudek. Spieszymy zatem z pomocą. Zwykle były to okolice połowy marca, a dokładniej: 10, 12, 17, 11 – w tych dniach marca, od sezonu 2014 do 2017, na swoim torze po raz pierwszy meldowali się zielonogórzanie. To daty w normie. Poza nią były pierwsze jazdy Falubazu w 2013 r. Wtedy żółto-biało-zieloni trening odbyli już po inauguracji sezonu Ekstraligi, którą mieli w Gnieźnie. Wyjechali wtedy po raz pierwszy przy W69… 17 kwietnia. Taka to była zima!

Nie pozostało nic innego, jak korzystać z gościnności innych ośrodków. Tak było wtedy, tak było rok temu, gdy po prezentacji w hali CRS Falubaz pojechał na pierwszy trening do Ostrowa i tak jest też teraz. W poniedziałek, w Gdańsku, pojawili się na torze Patryk Dudek oraz obcokrajowcy jeżdżący w barwach Falubazu: Michael Jepsen Jensen i Jacob Thorssell. Tego dnia pierwsze kółka po zimie, ale w Gnieźnie kręcił Kacper Gomólski. We wtorek, do „Gingera” w pierwszej stolicy Polski dołączyli inni jeźdźcy zielonogórzan: Dudek, Piotr Protasiewicz i Grzegorz Zengota. W środę, wraz z Dudkiem do Gniezna dotarli juniorzy - Alex Zgardziński i Mateusz Tonder, a duńscy jeźdźcy Falubazu - Michael Jepsen Jensen oraz młody Mads Hansen, w poszukiwaniu dobrych warunków do treningów, dotarli do ojczyzny i trenowali w Esbjerg. Ci, którzy obrali kierunek na Gniezno byli wygranymi, bo już grupa, która udała się w środę do Rawicza obeszła się smakiem. Na torze Kolejarza mieli trenować: Protasiewicz, Zengota, Martin Smolinski, a także Sebastian Niedźwiedź. Toru nie udało się jednak przygotować do jazdy. W czwartek kolejny raz zielonogórzanie korzystali z gościnności Startu Gniezno.

Falubaz w problemach nie jest odosobniony. Ot, najbliższy ligowy rywal, Unia Tarnów, z którą zielonogórzanie mają zmierzyć się na inaugurację rozgrywek, 6 kwietnia, wrzuca do mediów społecznościowych zdjęcia z… odśnieżania toru. Nierównej walce z pogodą przygląda się na razie PGE Ekstraliga, która może wkroczyć do gry i przełożyć całą 1. kolejkę. Decyzja zapadnie po świętach. Co na to zielonogórzanie? Kiedy w końcu wyjadą na tor przy W69? – Jeśli prognozy się sprawdzą i pogoda się wykrystalizuje, to celujemy w poniedziałek – mówi Tomasz Walczak, kierownik drużyny Falubazu. – Uzbrajamy się w cierpliwość i trzymamy ciśnienie, bo chcemy przygotować tor raz a porządnie.

(mk)