Na makietach zobaczymy Wzgórza Piastowskie

20 Marzec 2017
Drzewa i krzewy, ścieżki, pagórki i polany – to wszystko i jeszcze więcej musi się zmieścić na... zaledwie około 2 mkw. Makietę Wzgórz Piastowskich wykonują uczniowie „Budowlanki”. Nie są to ani ćwiczenia, ani zadanie domowe. To przygotowania do konsultacji.

Makiety są dwie – jedna przedstawia teren w skali 1:1000, druga w skali 1:500. Odwzorowują teren planowanej inwestycji miejskiej sięgający od ul. Botanicznej aż za amfiteatr. Większe przybliżenie precyzyjnie pokazuje okolice Góry Tatrzańskiej, można tu umieścić miniaturę wieży widokowej, pewnie mniejszą od pudełka zapałek, wypożyczalnię sprzętu zimowego, punkt gastronomiczny, tor narciarski, saneczkowy i co tam się jeszcze zamarzy projektantom planowanej rewitalizacji.

- Zaczęło się od ustaleń z miastem, czego mają dotyczyć projekty i jakie wymagania mają spełnić. Potem z geodetami i technikami krajobrazu ustalaliśmy szczegóły dotyczące ukształtowania terenu i tego, co ma się na nim znaleźć – mówi Mariusz Kłosowski, nauczyciel przedmiotów zawodowych na kierunku architektura krajobrazu w Zespole Szkół Budowlanych im. Tadeusza Kościuszki.


Terminy Konsultacji

Rozpoczynają się wiosenne konsultacje o rewitalizacji. Dotyczą trzech obszarów, o które został powiększony teren objęty Gminnym Programem Rewitalizacji. Są to rejony: Wzgórza Braniborskiego, ulic Osadniczej i Zjednoczenia (dolina Złotej Łączy) oraz Wzgórz Piastowskich.

W najbliższy poniedziałek (20 marca) w SP 15, przy ul. Lisiej, odbędzie się pierwsze z trzech spotkań konsultacyjnych z mieszkańcami. Godz. 17.30.

Terminy kolejnych:
27 marca (poniedziałek) w SP 7, ul. Braniborska, godz. 17.30.
1 kwietnia (sobota) piknik na Wzgórzach Piastowskich. W godz. 13.00-16.00.


Precyzyjne odwzorowanie pagórkowatego terenu, jak się okazało, nie jest bułką z masłem.

- Geodeci wyznaczyli aż 36 tys. punktów topograficznych i dopiero na ich podstawie powstał obszerny wydruk planu terenu, czyli topografia w 3D – wyjaśnia Filip Gryko z klubu radnych Zielona Razem zaangażowany w organizację konsultacji społecznych.

- Budowa modelu terenu była dość trudna. Podjęła się go firma z Wrocławia. Potem mniejszy model wycięto z większego i tak powstały dwa – opowiada M. Kłosowski.

Teraz, od kilku tygodni, pod bacznym okiem nauczycieli zawodu majstrują przy nich dwu- i trzyosobowe grupy uczniów klas drugich techników budowlanego i architektury krajobrazu, pracy przy makietach poświęcając dosłownie każdą wolną godzinę.

- Wybraliśmy najlepszych - wyjaśniają nauczyciele.

- Do zespołu wchodzisz ty, ty i ty... tak to mniej więcej wyglądało - śmieje się jedna z wytypowanych uczennic. – Ale prawda jest taka, że bardzo chciałam się w nim znaleźć.

- Gdyby wiedzieli, ile ich czeka pracy, nie byliby tacy chętni – żartuje Anna Burchardt, nauczycielka przedmiotów zawodowych na kierunku technik budownictwa.

Utalentowani uczniowie „Budowlanki” na gotowych modelach „sadzą” drzewa i krzewy, modelują ścieżki, odzwierciedlają pagórki i polany, parking i łąkę. „Budują” też swoją szkołę, przy ul. Botanicznej, amfiteatr i inne obiekty. Ale to nie z tymi ostatnimi mieli najwięcej kłopotu.

- Na początku zamiast lasu wyszło nam pole kapuściane – śmieje się M. Kłosowski. Próbowali robić drzewa ze specjalnej gąbki, nanosząc warstwa po warstwie trzy lub cztery odcienie zieleni. Po ogłoszonej kapitulacji postanowili wykorzystać gotowe imitacje, tylko nieco poprawiając ich urodę albo je modyfikując.

- Całość musi wyglądać jak prawdziwy las – mówią młodzi, ambitni twórcy i dopieszczają każdy element zminiaturyzowanych Wzgórz Piastowskich. Robota wymaga zręcznych dłoni, precyzji, cierpliwości i współpracy. Uczy pracowania z mapą, jak zaznacza A. Burchardt. Co było najtrudniejsze?

- Obsługa i okiełznanie Super Glue – śmieją się.

Pracują przy otwartych drzwiach, do klasy, w której powstają mikrolasy, co rusz ktoś zagląda: z zainteresowaniem albo służąc wsparciem. „Budowlankę” ogarnął twórczy zapał w rozmiarze makro.

Tymczasem skrzydła wyobraźni w swych pracowniach rozwijają również zawodowi projektanci. Podczas konsultacji społecznych – mają odbyć się w kwietniu – przedstawią zielonogórzanom trzy dopięte na ostatni guzik alternatywne projekty dotyczące planowanej rewitalizacji Wzgórz Piastowskich. Efekt ich pracy mamy zobaczyć nie tylko w postaci wizualizujących plansz.

- Na gotowe makiety naniesione zostaną  pomysły projektantów. Każdy z nich otrzyma znaczniki w innym kolorze, którymi w odpowiednich miejscach zaznaczy planowane obiekty – zapowiada F. Gryko.

Makiety, z takim pietyzmem wykonywane dziś przez uczniów i ich nauczycieli zawodu, będą stanowiły główny element scenografii konsultacji społecznych dotyczących rewitalizacji Wzgórz Piastowskich. Dzięki nim zielonogórzanie zobaczą proponowane obiekty w zminiaturyzowanej przestrzeni. Łatwiej będzie ocenić pomysły i zgłosić własne uwagi.

Mikrowzgórza za chwilę będą gotowe. Uczniowie „Budowlanki” podjęli jeszcze jedno ambitne wyzwanie. Wykonali własny projekt rewitalizacji terenu przylegającego do ich szkoły. – Praca nad nim to dla nas nowe doświadczenie, ale i frajda – mówią młodzi.

- Zaczęliśmy od wypytywania naszych kolegów, znajomych czy rodziców, czego oczekują. Niemal wszyscy podkreślali, że w Zielonej Górze jest mało miejsc rekreacji – relacjonuje Dagmara, współautorka projektu.

- Zależało nam na przestrzeni, w której moglibyśmy spotykać się ze znajomymi, z kolegami po lekcjach, spędzać czas na powietrzu z rodziną. Chodziło nam o czas spędzony konstruktywnie, aktywnie – wyjaśnia Igor.

- Dlatego w projekcie uwzględniliśmy te propozycje, których nigdzie indziej w mieście nie ma: minigolf, park linowy, wiszące tarasy, restauracja na zmodernizowanym stoku, siłownia pod chmurką, lodowisko przy amfiteatrze, przestrzeń do jazdy na rowerach – wymienia Kornelia.

– Nie pominęliśmy miejsc wydzielonych na pikniki, ogniska czy spacery. I jak najmniej ingerowaliśmy w naturę, wykorzystując naturalne polanki, spadki terenu, uwzględniając roślinność – dopowiada Igor.

- Powiesimy ten projekt przed szkołą – z dumą zapowiada A. Burchardt.

(el)

Filip Gryko
zaangażowany w organizację konsultacji społecznych jako radny klubu Zielona Razem:

- Pomysł wykonania makiety przez uczniów – na marginesie, uważam że bardzo dobry - przyniosło samo życie. Nie ma bowiem firmy w Zielonej Górze, która się tym zajmuje. Nie zrobią tego również projektanci, bo żyjemy w czasach komputerowych wizualizacji. 1 kwietnia, podczas pikniku na Wzgórzach Piastowskich przedstawią oni trzy autorskie projekty rewitalizacji Wzgórz, które dyskutowane będą przez zielonogórzan podczas trzygodzinnych warsztatów prowadzonych przez fundację Partycypacja. Projekty podobne są tylko w dwóch punktach, dotyczą powstania wieży widokowej i zagospodarowana Góry Tatrzańskiej. W każdym z nich autorzy przedstawią też inną wizję Piast-Polany. Jedna z nich uwzględni życzenia obrońców tego miejsca.