Miasto całe w kwiatach

10 Kwiecień 2018
- Poszliśmy na całość! - mówi Agnieszka Barczyk. Aż 200 tys. kwiatów, posadzonych na skwerach, rabatach i rondach, mówi samo za siebie. A to dopiero początek ich wiosennej wędrówki ku słońcu.

Trwa wielka, wiosenna akcja sadzenia kwiatów. Ich kolorowe płatki stopniowo odmienią szary, pozimowy krajobraz miasta, na skalę większą niż kiedykolwiek. Mówi się, że obsypana kwieciem Zielona Góra to idée fixe prezesa...

- To nie do końca prawda, bo wspólnie z miastem chcieliśmy ukwiecić Zieloną Górę, żeby była bardziej kolorowa i przyjazna dla mieszkańców – mówi Krzysztof Sikora, szef Zakładu Gospodarki Komunalnej.

Fioletowe i żółte krokusy, na które padły pierwsze promienie wiosennego słońca, już cieszą oko przechodniów na al. Niepodległości. Posadzone jesienią, od kilku dni pną się w górę jak na wyścigi. O uwagę spacerowiczów walczą z nimi bratki i stokrotki, kwitnące w okolicy muzeum. Miejscy ogrodnicy wkopali je do gruntu zaledwie kilka dni temu.

- Akcja upiększania miasta kwiatami zaczęła się w ubiegłym roku - mówi Agnieszka Barczyk, odpowiedzialna w ZGK za utrzymanie miejskiej zieleni. - Jesienią na skwerach, rabatach, rondach i w pasach drogowych posadziliśmy aż 160 tys. cebulek tulipanów, żonkili, ozdobnego czosnku, krokusów i hiacyntów. W najbliższych dniach wybiją w różnych punktach miasta: na al. Wojska Polskiego, Niepodległości, ul. Wyszyńskiego, Piastowskiej, na Wagmostawie w sąsiedztwie tamtejszego parku zabaw, w parku Piastowskim, Tysiąclecia, Zielony Zakątek przy ul. Nowej, na rondach, pl. Piłsudskiego, skwerze przy elżbietankach, przy Starej Gazowni i w wielu innych miejscach.

Krokusy posadzono pośród trawy, z której tu i ówdzie już wychylają swoje intensywnie kolorowe płatki. Dla tulipanów, żonkili i czosnku, żeby uniknąć koszenia trawy wraz z kwiatami, wydzielono specjalne prostokąty, z których zerwano darń. Teraz do tych jesiennych nasadzeń wciąż dochodzą nowe. Od ponad tygodnia trwa w mieście sadzenie bratków i stokrotek.

- Pierwsze posadziliśmy tuż przed Wielkanocą. Zostały wkopane wprost do gruntu przed muzeum, w pobliżu teatru, na placu Pocztowym... Kwitną też na deptaku. Ale na ul. Żeromskiego, Kupieckiej, Pod Filarami i na skwerze z pomnikiem Winiarki przy ul. Sobieskiego utworzyliśmy kwiatowe miniłąki w donicach. Tu bratki i stokrotki pomieszane zostały z hiacyntami i żonkilami. Łącznie będzie 5,5 tys. kolorowych sadzonek. Kolejny etap nasadzeń planujemy na rondzie Jana Pawła II, Kaziowa, Jaworskiego i innych, no i powstaną też kwietne łąki: w parku przy ul. Ogrodowej i Jaskółczej, Piastowskim przy placu zabaw i św. Trójcy, a także na rondzie Zesłańców Sybiru - informuje kierowniczka utrzymania zieleni w ZGK.

Wiosenne kwiaty będą kwitły do czerwca. Wtedy zastąpione zostaną kompozycjami letnimi. Nie dotyczy to jednak ul. Bohaterów Westerplatte, która zostanie zazieleniona w ramach modernizacji przez jej wykonawcę.

ZGK robi co może, by w tym roku szczególnie ożywić miasto. Reszta zależy od słońca. Ale Zielona Góra przygotowuje się na wiosnę nie tylko poprzez aranżację kwietnego krajobrazu. Spółka miejska już szykuje się do podsiewu trawników w parkach i na rondach. Zaczęła też coroczną akcję ochrony miejskich kasztanowców przed owadami. 200 drzew zwiastujących egzamin dojrzałości znów dostanie żółte „szaliki”, chroniące je przed szkodnikami.

(el)