Ligi chwilowo staną na rzecz reprezentacji

21 Listopad 2018
- Ojczyźnie się nie odmawia – mówi Łukasz Koszarek o swoim powrocie do reprezentacji Polski na dwa mecze kwalifikacyjne do mistrzostw świata. Zanim kadra, to jeszcze jeden mecz zielonogórzan w lidze VTB.

Jeśli „Koszar” będzie rozdawał tyle asyst, co w ostatnim meczu Stelmetu Enei BC z Treflem Sopot, to kadra będzie miała dużo pociechy z doświadczonego kapitana zielonogórzan. W środę biało-zieloni pewnie pokonali sopocian 93:75. Stelmet w tym pojedynku miał 32 asysty, a 14 to dzieło Koszarka, który kilka razy serwował takie podania do Gabe’a DeVoe, że Amerykaninowi nie pozostało nic innego, jak efektownie skończyć z góry i zebrać zasłużone brawa od kibiców. DeVoe zdobył 24 punkty, najwięcej w zespole gospodarzy. – Zagrał świetnie. Jestem z niego bardzo zadowolony – komplementował swojego zawodnika Igor Jovović, trener Stelmetu. W meczu przeciwko sopocianom do gry po kontuzji pleców wrócił także Filip Matczak, który trafił dwie „trójki”. – Powiedzmy, że już wszystko w porządku. Ważne, że mogę na boisku się prezentować – ocenił swój stan zdrowia „Fifi”.

Przed nim oraz całym zespołem wyprawa do Sankt Petersburga, gdzie w tę sobotę, 24 listopada, Stelmet zmierzy się z Zenitem, w ramach ligi VTB. Zielonogórzanie, po ostatnim laniu na Syberii, w Krasnojarsku z Jenisejem 81:109, mają bilans 2-4, rywal dokładnie odwrotny. – Jest to bardzo mocny przeciwnik. Wiemy, że mają jakieś tam roszady w składzie, bo stracili rozgrywającego – dodał Matczak. Chodzi o Brandona Jenningsa, jedną z gwiazd, z przeszłością w NBA, z którą Zenit rozstał się kilka dni temu. – To kolejny wysokobudżetowy zespół z wieloma zawodnikami, którzy grają koszykówkę na wysokim poziomie. Musimy powalczyć z dużą determinacją od początku. Zobaczymy, co z tego wyniknie, oczywiście to gospodarze będą faworytem – zauważył Jovović. Najskuteczniejszym graczem rywali jest obecnie Jalen Reynolds – środkowy, którego średnie zdobycze w lidze VTB to przeszło 15 pkt. i 6 zbiórek. Mecz o 16.00 naszego czasu.

Przełom listopada i grudnia to czas przeznaczony na reprezentacje. Trener Mike Taylor powołał na dwa mecze reprezentacji Polski trzech koszykarzy Stelmetu: Adama Hrycaniuka, Michała Sokołowskiego oraz Łukasza Koszarka. Ten ostatni na początku lipca, w meczu z Kosowem... żegnał się z kadrą. – Jak się kadra upomniała, to trzeba pomóc – przyznał z uśmiechem „Koszar” i po chwili dodał: - Wiadomo, są problemy z kontuzjami, chodzi o Kamila Łączyńskiego, a następcy ciągle jeszcze w powijakach. W następnych dwóch meczach pomogę na tyle, na ile będę mógł. Ojczyźnie się nie odmawia.

Polacy w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata zmierzą się na wyjeździe z Holandią (29 listopada, godz. 20.00) i u siebie z Włochami (2 grudnia, 20.15).

(mk)