Jesteśmy dumni z naszej Zielonej Góry!

17 Sierpień 2018
Kochają to miasto, podziwiają je, zachwycają się nim. Są dumni z tego, że żyją właśnie tutaj. - Zielona Góra to przecież nie tylko remonty i wycinka drzew! Na przekór tym, którzy tylko potrafią narzekać, chcemy mówić o tym, co dobrego, wspaniałego, dzieje się w naszym mieście – mówią członkowie nowego miejskiego ruchu.

Przyznają, że maruderzy mocno ich wkurzyli. Do tego stopnia, że postanowili rozkręcić akcję Dumni z Zielonej.pl. Pod jednym szyldem zgromadzili się ci, którzy chwalą sobie życie w naszym mieście. - Chcemy mówić o pozytywach, o tym, co fajnego i dobrego dzieje się w Zielonej Górze. O wspaniałych ludziach, ciekawych wydarzeniach, pięknych miejscach – tłumaczył, podczas poniedziałkowej konferencji, Igor Wiśniewski z Fundacji Soundcore.

Ruch Dumni z Zielonej.pl to już ponad 20 organizacji, fundacji, stowarzyszeń – ze „starej” i „nowej” Zielonej Góry. Nie tworzą zamkniętej grupy. Zapraszają do siebie wszystkich, których napawa dumą bycie zielonogórzanami. – Mamy dość czarnowidztwa i przekazu, z którego wyłania się obraz jakiegoś najgorszego miejsca pod słońcem. Jak tak słucham narzekań na Zieloną Górę, to robi mi się przykro i myślę: rany, oni naprawdę mówią o moim mieście? – emocjonował się I. Wiśniewski.

Wtórowali mu inni, obecni pod ratuszem, przedstawiciele zielonogórskich organizacji pozarządowych. – Najłatwiej jest krzyczeć o złych rzeczach. A my chcemy mówić pozytywnie, a nie tylko o tym, że jakiś remont się przedłuża – mówił Michał Rządzki z Fundacji Hifi.

- Rozejrzyjmy się. To miasto jest zielone. I piękne. Mamy mnóstwo terenów, gdzie można pobiegać – podała przykład ze „swojego podwórka” Karolina Michalczak ze stowarzyszenia Zielona Góro Zacznij Biegać. – A biegają tu fajni ludzie, którzy w ten sposób robią coś nie tylko dla siebie. Swój wysiłek potrafią jeszcze przekuć na pomaganie innym. Stąd udane akcje charytatywne.

- Tu są naprawdę wspaniali ludzie – podkreślała Dorota Haładyn-Biel ze stowarzyszenia Babska Agencja Rozwoju. – Ile razy przecież zwracałam się do osób, firm o pomoc. Nigdy nie spotkałam się z odmową! To budujące.

- Dumni są nie tylko ci, którzy tu żyją. Dumni są też ci, którzy tu się urodzili, mieszkali i poszli w świat. Ale ciągle ciepło wspominają Zieloną Górę, chwalą się nią. Maryla Rodowicz, Urszula Dudziak, Bartek Jędrzejak... Kiedy tu zaglądają, przejazdem, to nie mogą się nadziwić, jak miasto pięknieje, jak się zmienia, rozwija – tłumaczył Grzegorz Hryniewicz ze stowarzyszenia Warto jest pomagać.

Ruch ma swoją stronę: www.dumnizzielonej.pl i zachęca do zaglądania na nią wszystkich, którzy kochają miasto i dobrze się w nim czują. A tych, którzy nie widzą lub nie chcą widzieć jasnej strony życia w Zielonej Górze... też zapraszają. – Bez problemu udało nam się przekonać prezydenta Janusza Kubickiego do objęcia akcji patronatem. Przyklasnął pomysłowi z miejsca! - mówił I. Wiśniewski.

Członkowie ruchu chwalą miasto, ludzi, inicjatywy, ale zdają sobie sprawę, że każdy zielonogórzanin może być dumny z czegoś innego. I wychodzą wprost ze skóry z ciekawości, żeby dowiedzieć się z czego. - Zapraszamy do udziału w plebiscycie, który wyłoni prawdziwą dumę Zielonej Góry – tłumaczył I. Wiśniewski. – Na naszej stronie, do końca roku można głosować w dziewięciu kategoriach, m.in. na ludzi, wydarzenia, sportowców, firmy, miejsca... Na głosujących czekają niebanalne nagrody, np. lot śmigłowcem, kolacja w Casablance, bilety na koncerty i kabarety...

- Może maruderów też uda się zarazić optymizmem – rozmarzył się I. Wiśniewski.

Kto nie znajdzie wśród propozycji plebiscytowych „swojej” dumy, może ją zgłosić.

– Wystarczy wrzucić na swojego Instagrama zdjęcie, na którym pokażemy, co wzbudza w nas osobistą dumę związaną z miastem. Warunkiem udziału w zabawie, w której także będą nagrody, jest zrobienie fotki w Zielonej Górze i oznaczenie jej hashtagiem #dumnizzielonej – dodał M. Rządzki.

(dsp)