FUTSAL. Sensacja w Pucharze Polski!

16 Marzec 2018
Persa MOSiR AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego wyeliminowała w ćwierćfinale Pucharu Polski pięciokrotnego mistrza kraju i obrońcę trofeum Clearex Chorzów! Akademicy awans do turnieju Final Four w futsalu wywalczyli po dramatycznym meczu i rzutach karnych.

To rozstrzygnięcie z pozoru może wyglądać jak science-fiction, ale jest stuprocentową prawdą. I-ligowi akademicy pokonali zespół z ekstraklasy, w którym grają reprezentanci Polski. Trzech graczy chorzowskiego zespołu zostało powołanych na towarzyski dwumecz z Brazylią, który odbędzie się na przełomie marca i kwietnia w Kurytybie. Ci piłkarze schodzili ze spuszczonymi głowami z hali Uniwersytetu Zielonogórskiego! – Nie, nie chodzę do kina na science-fiction, ale wystarczy przyjść do hali przy ul. Prof. Szafrana, żeby przeżyć świetne widowisko – cieszył się Kacper Konopacki z AZS-u. To on na sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył piętką bramkę na remis 1:1. Wcześniej prowadzenie gościom dał jeden z tych graczy Cleareksu, którzy jadą do Brazylii. Mikołaj Zastawnik perfekcyjnie wykorzystał błąd zielonogórzan przy rzucie rożnym. Reprezentant Polski wykończył ekspresową kontrę rywali.

Remis oznaczał dogrywkę, a bramka wyrównująca sprawiła, jakby w zielonogórzan wstąpiły nowe siły. Nerwowość i emocje rosły jednak z każdą minutą, przyczyniali się też do tego sędziowie, którzy kilkoma gwizdkami jeszcze bardziej rozgrzali atmosferę. - Gramy o najlepszą czwórkę pucharu Polski, a tu przyjeżdża dwóch sędziów, którzy w ogóle nie komunikują się ze sobą – mówił Michał Greszczyk, gracz akademików, którego irytację przesłoniło jednak historyczne osiągnięcie zielonogórzan. Olbrzymia w tym zasługa Macieja Dudka. Bramkarz AZS-u bronił przez cały mecz wybornie. W dogrywce zatrzymał Macieja Mizgajskiego, broniąc przedłużony rzut karny, który jest dyktowany, gdy zespół ma na swoim koncie sześć fauli. W konkursie karnych Dudek obronił dwa strzały rywali z 6. metra. – Myślę, że to zwieńczenie lat pracy, tych wszystkich wieczornych treningów w tej hali – wyznał wzruszony Dudek, który wraz z zespołem oszalał ze szczęścia po ostatnim rzucie karnym, strzelonym przez Łukasza Hanca.

Zielonogórzanie w ostatni weekend kwietnia pojadą do Opola, gdzie w hali Okrąglak odbędzie się turniej dla czterech finalistów. – Miałem wyprawiać urodziny, ale będę musiał to przełożyć – śmieje się Greszczyk. W niedzielę, 18 marca zielonogórzanie zagrają o 16.00 z LSSS Lębork w ramach rozgrywek I ligi. Wstęp do hali przy ul. Prof. Szafrana jest wolny.

(mk)