Elektrośmieci zabiorą nawet z domu

29 Wrzesień 2014
- To świetny projekt. W mieście będzie czyściej i bezpiecznej. A szkoły dostaną dodatkowe pieniądze na meble, komputery i interaktywne tablice – cieszy się Adam Szymczak, dyrektor SP nr 1 w Zielonej Górze.

Nie wiesz, co zrobić ze starym, niechcianym telewizorem, lodówką lub pralką? Nie martw się. Wystarczy zadzwonić pod ogólnopolski numer 22 223 33 00 i zgłosić chęć pozbycia się starych gratów, by po kilku dniach przyjechała specjalna ekipa z firmy ElektroEko, która bezpłatnie odbierze niechciany sprzęt. Warunek jest jeden – trzeba samodzielnie „odpiąć” wysłużone aparaty od sieci elektrycznej lub kanalizacyjnej.

- Mamy tylko jedną prośbę, nie dzwońcie pod nasz numer, gdy będziecie chcieli się pozbyć suszarki do włosów lub żelazka. Nasz samochód przyjedzie tylko po większe urządzenia. Te mniejsze, elektryczne golarki czy czajniki, przyjmujemy bezpłatnie w naszym tymczasowym punkcie odbioru ulokowanym na parkingu przy ul. Batorego 128, tuż obok hipermarketu Auchan. Od poniedziałku do piątku. Zapraszamy – apeluje Witold Miazga, dyrektor i członek zarządu spółki ElektroEko.

Do tej pory, jeśli ktoś kupił nową lodówkę czy pralkę, musiał się liczyć z dodatkowymi kosztami. Ale nie wszyscy mieszkańcy chcieli płacić firmom transportowym, najczęściej od 30 do 70 zł, za odebranie i wywiezienie starego sprzętu AGD. W efekcie do śmietników, głównie nocą, trafiały stare telewizory czy pralki, z których złomiarze wypruwali najbardziej wartościowe podzespoły, przy okazji zaśmiecając i zatruwając najbliższą okolicę a nawet lasy.

Z narastającym problemem elektrośmieci zmierzyli się polscy parlamentarzyści, którzy uchwalili ustawę obarczającą producentów elektrycznego sprzętu, głównie domowego, odpowiedzialnością za odbiór i utylizację zużytych produktów. Spółka ElektroEko jest dzieckiem tej ustawy. Została założona przez producentów tylko w jednym celu – ma zbudować skuteczny system likwidacji elektrośmieci.

- Jesteśmy spółką non profit, czyli nie czerpiemy zysku ze swojej statutowej działalności. To my płacimy: za odbiór, transport i utylizację elektrośmieci. Koszty naszej działalności pokrywają właściciele – wyjaśnia Witold Miazga.

Bardzo ważną formą aktywności spółki ElektroEko jest edukacja ekologiczna. Jej najnowszym przejawem jest ogólnopolski program „Moje miasto bez elektrośmieci”, do którego Zielona Góra przystąpiła jako pierwsza w województwie lubuskim.

Opisując w telegraficznym: uczniowie mobilizują rodziców do oddawania domowych elektrośmieci do punktów odbioru. W zamian szkoły dostają punkty, za które będą mogły kupić meble, komputery czy interaktywne tablice. Im więcej elektrośmieci trafi do utylizacji, tym więcej skorzystają szkoły.

- Takie racjonalne podejście zmotywuje każdą oświatową placówkę. W Zielonej Górze do programu firmy ElektroEko przystąpiło 12 szkół podstawowych – informuje Krzysztof Sikora, dyrektor miejskiego departamentu przedsiębiorczości i gospodarki komunalnej.

Co ważne, każda szkoła, oprócz pieniędzy, dostanie od spółki ElektroEko pomoce dydaktyczne, aby wesprzeć nauczycieli w przygotowaniu i prowadzeniu lekcji poświęconych elektrośmieciom i sposobom ich bezpiecznej likwidacji.  

Od 1 stycznia 2015 r. program „Moje miasto bez elektrośmieci” obejmie także mieszkańców oraz szkoły z terenu obecnej gminy wiejskiej.

Elektrośmieci możemy także oddawać w punktach prowadzonych przez ZGKiM. Pierwszy działa na terenie siedziby zakładu, przy al. Zjednoczenia 110, drugi pracuje w Raculi, przy ul. Wrocławskiej 73.  

(pm)