Sołtys nie chciał dyskutować o Funduszu Integracyjnym

14 luty 2013
Sołtys Zawady Jan Smoter na zebraniu wiejskim wolał rozmawiać o podziale 9.600 zł budżetu sołeckiego niż o podziale 280 tys. zł Funduszu Integracyjnego przyznanego Zawadzie przez miasto

Zebranie w Zawadzie we wtorkowy wieczór było burzliwe. Mimo obfitych opadów śniegu, przyszło na nie ok. 60 mieszkańców wsi. Sołtys Smoter złożył sprawozdanie z wydania budżetu sołectwa w 2012 r. Wyniósł on 9.200 zł i tyle samo wyniesie w tym roku. Sołectwo zaproponowało, by pieniądze przeznaczyć na imprezy, festyny, paczki świąteczne, organizację konkursów i zajęć sportowych. Mieszkańcy postulowali, by położyć nacisk zwłaszcza na organizację czasu wolnego dzieciom i młodzieży. Narzekali, że młodzież dewastuje place zabaw, przystanki autobusowe i inne miejsca publiczne we wsi. Mieli pretensje, że policja nie interweniuje, że jest zbyt mało patroli. – Tutaj operują także nieumundurowane służby policyjne po cywilnemu, których państwo nie rozpoznajecie, a których jest bardzo dużo – tłumaczył wójt Mariusz Zalewski. – Ponadto niebawem pojawią się u nas także patrole straży granicznej, która ma podobne kompetencje jak policja.

Wiceprzewodnicząca Rady Gminy i mieszkanka Zawady Sylwia Brońska wytknęła sołtysowi Smoterowi, że Rada Sołecka – bez uzgodnienia z zebraniem wiejskim – samowolnie odrzuciła pomysł organizacji w Zawadzie tegorocznej imprezy dożynkowej. – Proszę wyjaśnić mieszkańcom dlaczego – domagała się S. Brońska. Sołtys twierdzi, że w Zawadzie nie ma jeszcze odpowiednich warunków infrastrukturalnych do organizacji tak dużej imprezy. – Lepiej w tym roku zainwestować i porządnie przygotować się do tej imprezy w roku 2014 – mówi J. Smoter.

Tymczasem jednak o pieniądzach na inwestycje we wsi z Funduszu Integracyjnego - sołtys nie chciał rozmawiać na zebraniu. Mimo że propozycje przyznania wsi 280 tys. zł w tym roku i drugie tyle w przyszłym roku chciał przedstawić wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk. – Nie będziemy o tym dziś rozmawiać – ucinał sołtys.

Ale bezskutecznie, bo głośno sprzeciwili mu się mieszkańcy. – Czegoś tu nie rozumiem. Rozmawiamy tu o jakichś drobnych kwotach, tymczasem mamy ofertę o wiele większych pieniędzy z miasta, a pan nie chce dopuścić wiceprezydenta do głosu, bo uważa pan, że nie warto o tym rozmawiać – mówiła do sołtysa oburzona pani Maria z Zawady.


Oprócz wspomnianych 280 tys. zł w tym i 280 tys. zł w przyszłym roku, po ewentualnym połączniu miasta i gminy Zielona Góra, Zawada dostałaby łącznie 9,3 mln zł na inwestycje do roku 2019. Pieniądze pochodziłyby ze zwiększonego – dzięki połączeniu – udziału miasta w podatku PIT.


J. Smoter, pod presją, zgodził się w końcu na pięciominutowe wystąpienie K. Kaliszuka. Ten zdążył tylko poinformować mieszkańców, że pierwsze wsie (Jany i Zatonie) podzieliły już na zebraniach wiejskich swoje pule środków z funduszu integracyjnego i niebawem środki te zostaną uruchomione. We wsiach ruszą inwestycje wskazane przez mieszkańców. Kilka innych wsi zdecydowało się w ciągu najbliższych dni podjąć takie decyzje na zebraniach.
Po zebraniu sołtys Smoter zapewnił nas, że 26 lutego o godz. 17.00 zwoła specjalne zebranie wiejskie, poświęcone funduszowi integracyjnemu dla Zawady.

(mi)

 

Artykuły powiązane: 

Dla seniorów rehabilitacja, a dla młodych będzie „Piekiełko”

- Nie ma się co rozdrabniać. Do tej pory dawaliśmy radę sfinansować drobne potrzeby, to i teraz damy radę. Więc lepiej wydać pieniądze na konkretny cel, raz, a dobrze - uważa sołtys Zawady Jan Smoter.

Tu nam się naprawdę dobrze żyje

- Zawada piękna jest! I sklepów tyle. Wszystko załatwić można. Wiem, co mówię, bo ja 40 lat w Stożnem mieszkałam. I to był świat deskami zabity – macha ręką Maria Marciniak.