Pięknisie zlecą na wystawę

29 Grudzień 2017
Dumny chabo, dostojna czubatka, frywolny loczek, stylowa mewka, perukarz jak po wizycie u fryzjera i stawak, jakby się ubrał we frak – prawdziwy ptasi konkurs piękności. Zajrzyj na wystawę gołębi rasowych i drobiu ozdobnego.

Zielonogórska organizacja hodowców gołębi i drobiu ozdobnego istnieje od około 50 lat. Najbliższa wystawa będzie już czwartą polsko-niemiecką wystawą organizowaną razem z partnerem z Cottbus.

- Nasza wystawa odbędzie się 6 i7 stycznia w Wojewódzkim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Drzonkowie. Hodowcy już zgłosili ok. 70 ras gołębi, w Polsce jest ich około 100! Będą więc najmniejsze polskie maściuchy, mewki polskie, pawiki, lotki i inne, aż do masywnych, ważących około 1 kg olbrzymów rzymskich. Zgłoszono też 20 ras kur, od najmniejszych 20-centymetrowych karzełków łapciatych po 60-centymetrowe brahmy. Choć lista nie jest zamknięta, już mamy mały kłopot z klatkami! – mówi Ignacy Bazan, prezes zielonogórskiego stowarzyszenia. Należy do niego prawie 60 hodowców nie tylko z Zielonej Góry (w samym mieście jest ich tylko pięciu), również z Krosna Odrz., Żar, Żagania, Gubina i innych miejscowości południowej części województwa. W styczniowej wystawie udział wezmą też hodowcy z okolic Poznania i Wrocławia, przyjedzie ponad 20 hodowców z Niemiec.

- Sędziowie dokonają wyboru najpiękniejszych ptaków, przyznając im punkty ujemne liczone od 100 najwyższych. Liczy się ogólny wygląd, postawa, upierzenie, oczy, dzióbek… Ptaki porównywane będą do wzorca opracowanego dla każdej z ras - wyjaśnia prezes.

Ostatnią skrzydlatą wystawę w Drzonkowie (dwa lata temu) odwiedziło ok. 2 tys. osób. Hodowcy mają nadzieję, że zainteresowanie styczniową wystawą będzie równie duże.

- Chcielibyśmy zaintrygować szczególnie dzieci, bo wśród naszych hodowców jest coraz mniej młodych osób – mówi I. Bazan. I uspokaja mamy. Hodowlane gołębie niewiele mają wspólnego z miejskimi. I nie chodzi tyko o ich urodę. Żyją w wolierach, są dobrze karmione, zadbane, regularnie szczepione i izolowane od braci „mieszczuchów”.

- Od dziecka je lubiłem - wspomina pan Ignacy. - Mieszkaliśmy na wsi, w ówczesnym bydgoskim Żarczynie. Mamę denerwowało gołębie gruchanie, mnie bardzo się podobało.

(el)

Wystawa w Drzonkowie, hala tenisowa WOSiR-u: 6 stycznia (sobota), w godz. 8.00-17.00 oraz 7 stycznia (niedziela), w godz. 8.00-15.00. Wstęp wolny.