Władysława IV. Była ruina, jest cudo!

18 Kwiecień 2015
- Bez budżetu obywatelskiego nie byłoby tej pięknej placówki. Dziękuję zielonogórzanom za liczne poparcie naszego projektu – Dawid Juszczyszyn, prezes Stowarzyszenia Możesz Inaczej promieniał radością

Najpierw był pomysł, by ze starej i zrujnowanej kotłowni, przy ul. Władysława IV 10, uczynić nowoczesny i zadbany obiekt wychowawczy, który mógłby służyć mądrą zabawą wszystkim dzieciom z najbliższej okolicy. Pomysł przybrał kształt projektu, który wystartował w konkursie inicjatyw obywatelskich finansowanych z budżetu obywatelskiego. Projekt poparło ponad 3.800 zielonogórzan. Dostał miejską dotację w wysokości 800 tys. zł.

Minął ledwie rok i stara kotłownia zmieniła się nie do poznania. Nad wejściem wisi teraz kolorowy napis – „DOM, Dzienny Ośrodek Młodzieżowy”. Wewnątrz jest jeszcze lepiej: dwa obszerne pomieszczenia oraz kilka pomniejszych, ale równie wygodnych. Nie zapomniano o oddzielnych toaletach dla dziewczynek i chłopców, o szatni, o pokoju pedagoga, jest nawet skromny aneks kuchenny.

W ostatni piątek odbyła się oficjalna uroczystość otwarcia. Za sprawą Stowarzyszenia Możesz Inaczej doszło do uruchomienia już trzeciej tego typu placówki.

Członkowie stowarzyszenia na byłą kotłownię mówią DOM. – Bo ma być tu zawsze przytulnie i bezpiecznie. W domu wszyscy są u siebie, razem – tłumaczył nam Dawid Juszczyszyn, jeszcze przed uroczystą galą. – Pieniądze na utrzymanie placówki, np. na wodę i ogrzewanie, mamy zabezpieczone do końca roku. Potem będziemy zabiegać o dofinansowanie z konkursów grantowych organizowanych przez miasto dla organizacji pozarządowych.

Projekt adaptacji wnętrz wykonała Kamila Oczyp-Kromska, projektantka z zielonogórskiej pracowni KK Wnętrza. Co warto podkreślić, wykonała za darmo!

- Zapraszamy dzieci od poniedziałku do środy. W pozostałe dni tygodnia pracować będziemy ze stałą, 15-osobową grupą dzieci - zapowiedział Grzegorz Witkowski, drugi lider Stowarzyszenia Możesz Inaczej.

Podczas uroczystości otwarcia nie zabrakło podziękowań dzieci i rodziców. Ci ostatni dźwigali pod pachą donice z kwiatami, które za moment trafiły na parapety DOM-u. Do gratulacji dołączyła wiceprezydent Wioleta Haręźlak: - Jestem pełna podziwu. Gratuluję z całego serca. Z ruiny zrobiliście cudo.

(pm)